Komentarze użytkownika lmichorowski, strona 1440
Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski
-
I za kraje bałtyckie też. Pozdrawiam.
-
Dziękuję, że wpadłeś do Nowogródka z workiem plusów. Pozdrawiam.
-
A co autor miał na myśli?
-
Ye2bniku, są i czyste plaże w Afryce, zwłaszcza z dala od miast. Pamiętam jak 30 lat temu wybraliśmy się do Badagry (w Nigerii tuż przy granicy z Beninem). Wówczas był tam cudowny, złocisty piasek, czysta woda, palmy i bardzo niewielu ludzi.
-
ja też ++++++++
-
Taki archaiczny język występuje i w modlitwach. Np. "Ojcze nasz" po angielsku zaczyna się od słów: "Our Father, who art in heaven hallowed be thy Name, thy kingdom come, thy will be done..." Czyli art = are, thy = your itd.
-
Witaj na Kolumberze. Dzięki, że wpadłeś na mój profil. Zapraszam częściej i pozdrawiam.
-
Spiekły raczka...
-
Na Hawajach też je widywałem w ciągu dnia, ale nie były tak bajecznie kolorowe...
-
Najedzony?
-
I za kraje bałtyckie też. Pozdrawiam.
-
Dziękuję, że wpadłeś do Nowogródka z workiem plusów. Pozdrawiam.
-
A co autor miał na myśli?
-
Ye2bniku, są i czyste plaże w Afryce, zwłaszcza z dala od miast. Pamiętam jak 30 lat temu wybraliśmy się do Badagry (w Nigerii tuż przy granicy z Beninem). Wówczas był tam cudowny, złocisty piasek, czysta woda, palmy i bardzo niewielu ludzi.
-
ja też ++++++++
-
Taki archaiczny język występuje i w modlitwach. Np. "Ojcze nasz" po angielsku zaczyna się od słów: "Our Father, who art in heaven hallowed be thy Name, thy kingdom come, thy will be done..." Czyli art = are, thy = your itd.
-
Witaj na Kolumberze. Dzięki, że wpadłeś na mój profil. Zapraszam częściej i pozdrawiam.
-
Spiekły raczka...
-
Na Hawajach też je widywałem w ciągu dnia, ale nie były tak bajecznie kolorowe...
-
Najedzony?