Komentarze użytkownika hooltayka, strona 1183
Przejdź do głównej strony użytkownika hooltayka
-
-
Fakt!
Nawet bardzo wysoki-)
-
Teraz tylu fachowców,że się nie dowiemy..-)
-
Raczej tutaj nie pobieraja opłaty....ale widok przedni-)
-
Czuję się usatysfakcjonowana wyjaśnieniem....ale i tak go chyba plecy bolą;-)
-
Myślałam ,że to arras i trzeba go odkurzać-)
Na serio....to jest plakat,obraz,mozaika....czy co?
-
Masz rację,w gablotce parę zdjęć i ulotek przypiętych pinezkami.Troszkę wstyd,że to tak wygląda.
Pracownicy ambasady chyba tam nie mają wiele pracy.
-
W Polsce by w try miga rozebrali i na złom...
-
Myslę,że jeszcze sporo lat minie,zanim tam będzie tak w miarę normalnie,czyli po europejsku.
-
Ja tez chciałabym.
Powiem Ci,że w mieście w którym mieszkałam wiele lat jest jeden z największych cmentarzy żołnierzy radzieckich.
Dba się o niego i nigdy nie było tam żadnych incydentów(to tak w związku z ostatnimi wydarzeniami w Warszawie).
-
Fakt!
Nawet bardzo wysoki-) -
Teraz tylu fachowców,że się nie dowiemy..-)
-
Raczej tutaj nie pobieraja opłaty....ale widok przedni-)
-
Czuję się usatysfakcjonowana wyjaśnieniem....ale i tak go chyba plecy bolą;-)
-
Myślałam ,że to arras i trzeba go odkurzać-)
Na serio....to jest plakat,obraz,mozaika....czy co? -
Masz rację,w gablotce parę zdjęć i ulotek przypiętych pinezkami.Troszkę wstyd,że to tak wygląda.
Pracownicy ambasady chyba tam nie mają wiele pracy. -
W Polsce by w try miga rozebrali i na złom...
-
Myslę,że jeszcze sporo lat minie,zanim tam będzie tak w miarę normalnie,czyli po europejsku.
-
Ja tez chciałabym.
Powiem Ci,że w mieście w którym mieszkałam wiele lat jest jeden z największych cmentarzy żołnierzy radzieckich.
Dba się o niego i nigdy nie było tam żadnych incydentów(to tak w związku z ostatnimi wydarzeniami w Warszawie).

Rano idę do piekarni.Połączona jest z czymś w rodzaju kawiarni.
Ciemno,zimno...a tu rankiem zamawiają ludzie kawę,ciastko i siadają przy stoliku pod gołym niebem.
Czytają gazetę,spoglądaja na zegar i czekają na podmiejską kolejkę...
To taki bardzo optymistyczny obraz.
Dzisiaj było minus dwa...a ludzi było sporo....-)