Komentarze użytkownika s.wawelski, strona 1230
Przejdź do głównej strony użytkownika s.wawelski
-
To z tego co widze, to strachu na Ciebie trzeba, bo wtedy Ty sie swietnie w takich warunkach realizujesz i ja czytam Twoje relacje jak przygody Tomka Wilmowskiego :-)
-
Co do porozumienia sie w Brazylii, to nie ma problemu jesli znasz hiszpanski, tylko nie pytaj nikogo czy zna ten jezyk, bo wowczas zawsze odpowie, ze nie, ale jesli zaczniesz mowic po hiszpansku, to czasem sie nawet nie zorientuja, ze to nie jest portugalski a po prostu zaczna odpowiadac po swojemu. I zawsze obowiazkowo usmiech na twarzy, no ale to to masz juz we krwi :-)
-
O tak, nawet kopytka maja lekko pletwowate. Zreszta swietnie plywaja, a i po ladzie dosc sprawnie sie poruszaja.
-
O, to nawet nie wglebialem sie w jego filozofie zyciowa. Czyli jest przeciwny wigwamom?
-
Jazda na koniu to troche jak jazda na motocyklu z automatyczna skrzynia biego i polautomatycznym system nawigacji, ktory sam trzyma rownowage - najtrudniej wsiasc i zsiasc a reszta z reguly idzie sama :-) Oczywiscie zalezy co chcesz na koniu robic, bo jesli chcesz skakac przez przez przeszkody, to oczywiscie, to juz jest bardziej karkolomne zadanie :-)
Ale odpowiadajac na Twoje pytanie, to owszem, umiejetnosc jazdy na koniu to duzy plus w Pantanal, ale teren nie jest zbyt wymagajacy, gorzej wspominam jazde w gorach w Meksyku.
-
Spieszylismy sie na obiad... :-)
-
Witaj Jolu :-) Widze ze sie jeszcze relaksujesz po powrocie w... Brazylii :-)) Nie ma nic lepszego niz odrobina samby :-)
-
Jesli nieoczekiwanie, to i w zoo bym nie chcial :-)
-
No tak, zapomnialem o anakondach :-)
-
Jak widac Niemeyer zapoczatkowal ere wigwmow w architekturze sakralnej :-)
-
To z tego co widze, to strachu na Ciebie trzeba, bo wtedy Ty sie swietnie w takich warunkach realizujesz i ja czytam Twoje relacje jak przygody Tomka Wilmowskiego :-)
-
Co do porozumienia sie w Brazylii, to nie ma problemu jesli znasz hiszpanski, tylko nie pytaj nikogo czy zna ten jezyk, bo wowczas zawsze odpowie, ze nie, ale jesli zaczniesz mowic po hiszpansku, to czasem sie nawet nie zorientuja, ze to nie jest portugalski a po prostu zaczna odpowiadac po swojemu. I zawsze obowiazkowo usmiech na twarzy, no ale to to masz juz we krwi :-)
-
O tak, nawet kopytka maja lekko pletwowate. Zreszta swietnie plywaja, a i po ladzie dosc sprawnie sie poruszaja.
-
O, to nawet nie wglebialem sie w jego filozofie zyciowa. Czyli jest przeciwny wigwamom?
-
Jazda na koniu to troche jak jazda na motocyklu z automatyczna skrzynia biego i polautomatycznym system nawigacji, ktory sam trzyma rownowage - najtrudniej wsiasc i zsiasc a reszta z reguly idzie sama :-) Oczywiscie zalezy co chcesz na koniu robic, bo jesli chcesz skakac przez przez przeszkody, to oczywiscie, to juz jest bardziej karkolomne zadanie :-)
Ale odpowiadajac na Twoje pytanie, to owszem, umiejetnosc jazdy na koniu to duzy plus w Pantanal, ale teren nie jest zbyt wymagajacy, gorzej wspominam jazde w gorach w Meksyku. -
Spieszylismy sie na obiad... :-)
-
Witaj Jolu :-) Widze ze sie jeszcze relaksujesz po powrocie w... Brazylii :-)) Nie ma nic lepszego niz odrobina samby :-)
-
Jesli nieoczekiwanie, to i w zoo bym nie chcial :-)
-
No tak, zapomnialem o anakondach :-)
-
Jak widac Niemeyer zapoczatkowal ere wigwmow w architekturze sakralnej :-)