Ocenione komentarze użytkownika lmichorowski, strona 330
Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski
-
A może o to chodzi, żeby to się potem wymieszało...?
-
Fotka skojarzyła mi się ze znanym wierszykiem Jana Brzechwy:
Na straganie w dzień targowy
Takie słyszy się rozmowy:
"Może pan się o mnie oprze,
Pan tak więdnie, panie koprze."
"Cóż się dziwić, mój szczypiorku,
Leżę tutaj już od wtorku!"
Rzecze na to kalarepka:
"Spójrz na rzepę - ta jest krzepka!"
Groch po brzuszku rzepę klepie:
"Jak tam, rzepo? Coraz lepiej?"
"Dzięki, dzięki, panie grochu,
Jakoś żyje się po trochu.
Lecz pietruszka - z tą jest gorzej:
Blada, chuda, spać nie może."
"A to feler" -
Westchnął seler.
Burak stroni od cebuli,
A cebula doń się czuli:
"Mój Buraku, mój czerwony,
Czybyś nie chciał takiej żony?"
Burak tylko nos zatyka:
"Niech no pani prędzej zmyka,
Ja chcę żonę mieć buraczą,
Bo przy pani wszyscy płaczą."
"A to feler" -
Westchnął seler.
Naraz słychać głos fasoli:
"Gdzie się pani tu gramoli?!"
"Nie bądź dla mnie taka wielka" -
Odpowiada jej brukselka.
"Widzieliście, jaka krewka!" -
Zaperzyła się marchewka.
"Niech rozsądzi nas kapusta!"
"Co, kapusta?! Głowa pusta?!"
A kapusta rzecze smutnie:
"Moi drodzy, po co kłótnie,
Po co wasze swary głupie,
Wnet i tak zginiemy w zupie!"
"A to feler" -
Westchnął seler.
-
Et voilà! ... - patrz mój komentarz do poprzedniego zdjęcia, który bardziej pasowałby tutaj.
-
Do czego używa się takich suszonych płatków? Nie mam pojęcia... Słupki krokusów używa się, jako przyprawy do różnych potraw - szafranu. Starożytni Persowie i Egipcjanie używali szafranu jako afrodyzjaku, antidotum przeciwko truciznom, środka pobudzającego układ trawienny, leczącego dyzenterię oraz odrę. Wstępne badania sugerują, że karotenoidy w szafranie mają działanie antyrakowe. Badacze uważają, że bazując na wynikach badań nad tymidyną taka działalność przeciwrakowa może być przypisana rozbijaniu wiązań DNA enzymów typu II topoizomeraz przez dimetylokrocetynę (cokolwiek to by miało znaczyć). Oprócz właściwości antyrakowych i leczenia ran, szafran jest również przeciwutleniaczem, co oznacza że jako środek przeciwko starzeniu neutralizuje działanie wolnych rodników, wykazuje również właściwości zbieżne z środkami antydepresyjnymi...
-
"...mazdaizm nie jest sektą czcicieli samochodów japońskiego producenta". Dobre!!! W 1920 roku w Hiroszimie Jujiro Matsuda wspólnie z grupą inwestorów założył firmę Toyo Cork Kogyo. W roku 1934 firma nieoficjalnie zmieniła nazwę z Toyo Kogyo na Mazda. Wiele osób twierdziło, że ta nazwa pochodziła od starożytnego bóstwa Ahura-Mazdy (jeśli to prawda, to i ten "mazdaizm" miałby jednak jakieś irańskie korzenie). Są też zwolennicy teorii, która głosi, że stało się tak na cześć założyciela firmy, którego nazwisko wymawia się bardzo podobnie...
-
++++++++
-
Jakoś tak mi się skojarzyło z krajowym podwórkiem: http://kolumber.pl/photos/show/13935545
-
Ta piwniczka bardziej pasowałaby do "herbatki z prądem"...
-
Ale widzę, że w tej herbaciarni panował duży liberalizm, skoro mogłaś odkryć włosy...
-
A na pokładzie samolotu z K.L. do Teheranu już alkoholi nie serwowali? Pamiętam, jak byłem w Iranie to można było jeszcze się napić przed lądowaniem...
-
A może o to chodzi, żeby to się potem wymieszało...?
-
Fotka skojarzyła mi się ze znanym wierszykiem Jana Brzechwy:
Na straganie w dzień targowy
Takie słyszy się rozmowy:
"Może pan się o mnie oprze,
Pan tak więdnie, panie koprze."
"Cóż się dziwić, mój szczypiorku,
Leżę tutaj już od wtorku!"
Rzecze na to kalarepka:
"Spójrz na rzepę - ta jest krzepka!"
Groch po brzuszku rzepę klepie:
"Jak tam, rzepo? Coraz lepiej?"
"Dzięki, dzięki, panie grochu,
Jakoś żyje się po trochu.
Lecz pietruszka - z tą jest gorzej:
Blada, chuda, spać nie może."
"A to feler" -
Westchnął seler.
Burak stroni od cebuli,
A cebula doń się czuli:
"Mój Buraku, mój czerwony,
Czybyś nie chciał takiej żony?"
Burak tylko nos zatyka:
"Niech no pani prędzej zmyka,
Ja chcę żonę mieć buraczą,
Bo przy pani wszyscy płaczą."
"A to feler" -
Westchnął seler.
Naraz słychać głos fasoli:
"Gdzie się pani tu gramoli?!"
"Nie bądź dla mnie taka wielka" -
Odpowiada jej brukselka.
"Widzieliście, jaka krewka!" -
Zaperzyła się marchewka.
"Niech rozsądzi nas kapusta!"
"Co, kapusta?! Głowa pusta?!"
A kapusta rzecze smutnie:
"Moi drodzy, po co kłótnie,
Po co wasze swary głupie,
Wnet i tak zginiemy w zupie!"
"A to feler" -
Westchnął seler. -
Et voilà! ... - patrz mój komentarz do poprzedniego zdjęcia, który bardziej pasowałby tutaj.
-
Do czego używa się takich suszonych płatków? Nie mam pojęcia... Słupki krokusów używa się, jako przyprawy do różnych potraw - szafranu. Starożytni Persowie i Egipcjanie używali szafranu jako afrodyzjaku, antidotum przeciwko truciznom, środka pobudzającego układ trawienny, leczącego dyzenterię oraz odrę. Wstępne badania sugerują, że karotenoidy w szafranie mają działanie antyrakowe. Badacze uważają, że bazując na wynikach badań nad tymidyną taka działalność przeciwrakowa może być przypisana rozbijaniu wiązań DNA enzymów typu II topoizomeraz przez dimetylokrocetynę (cokolwiek to by miało znaczyć). Oprócz właściwości antyrakowych i leczenia ran, szafran jest również przeciwutleniaczem, co oznacza że jako środek przeciwko starzeniu neutralizuje działanie wolnych rodników, wykazuje również właściwości zbieżne z środkami antydepresyjnymi...
-
"...mazdaizm nie jest sektą czcicieli samochodów japońskiego producenta". Dobre!!! W 1920 roku w Hiroszimie Jujiro Matsuda wspólnie z grupą inwestorów założył firmę Toyo Cork Kogyo. W roku 1934 firma nieoficjalnie zmieniła nazwę z Toyo Kogyo na Mazda. Wiele osób twierdziło, że ta nazwa pochodziła od starożytnego bóstwa Ahura-Mazdy (jeśli to prawda, to i ten "mazdaizm" miałby jednak jakieś irańskie korzenie). Są też zwolennicy teorii, która głosi, że stało się tak na cześć założyciela firmy, którego nazwisko wymawia się bardzo podobnie...
-
++++++++
-
Jakoś tak mi się skojarzyło z krajowym podwórkiem: http://kolumber.pl/photos/show/13935545
-
Ta piwniczka bardziej pasowałaby do "herbatki z prądem"...
-
Ale widzę, że w tej herbaciarni panował duży liberalizm, skoro mogłaś odkryć włosy...
-
A na pokładzie samolotu z K.L. do Teheranu już alkoholi nie serwowali? Pamiętam, jak byłem w Iranie to można było jeszcze się napić przed lądowaniem...