Ocenione komentarze użytkownika lmichorowski, strona 1152
Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski
-
Tu też spokojnie...
-
Zaintrygowały mnie te boskiety, zwłaszcza po wyjaśnieniu Powsinogi, że to jest to, czego tu nie ma. A oto, co na ten temat znalazłem w Wikipedii:
"Boskiet – pojęcie związane głównie z założeniami ogrodowymi w stylu francuskim, w których stanowił podstawowy element obok parterów i gabinetów. W języku francuskim bosquet znaczy "gaik", "zagajnik", zaś samo słowo wywodzi się z włoskiego bosco oznaczającego grube lub stare drzewo. Na sztychach Tommaso Franciniego z 1614 r. przedstawiających ogrody zamku Fontainebleau są widoczne pierwsze boskiety. Boskietem nazywano grupę minimalnie pięciu krzewów lub drzew jednego gatunku."
I wszystko jasne... Rzeczywiście tu nie ma boskietów.
-
Dziękuję za odwiedziny i + za Kuwejt. Pozdrawiam.
-
Po ciężkiej pracy, byłoby hadko
Pić z Powsinogą "brudzia" herbatką
I siorbać płatki owsiane z miski...
Lepszy tu szampan, koniak lub whisky.
Zaś zsiadłe mleko, z Piotrem kolegą
Z chęcią wypiję dnia następnego.
A jeśli mleka będzie za mało,
Przyda się także kubek kakao.
I kwas chlebowy oraz owsianka
Będzie jak znalazł - w brzasku poranka.
-
Może i tak. W Louvrze np. najbardziej poruszyły mnie dwa dzieła - wcale nie Gioconda, ale "Koronczarka" Vermeera i malo znana rzeźba z I w. n.e. przedstawiająca młodą Galijkę.
-
Tak, z tym że ta z lewej ma realną władzę...
-
Tak, tyle że ta z lewej ma realną władzę...
-
Tu byli "nadzwyczajni gentlemani" (nawet jak chodzili na czworakach)...
-
No, nie... To piwo fotografującego.
-
Zwłaszcza, że obie panie poszły zwiedzać sklepy na Oxford Street. My, zwiedziliśmy natomiast ten pub i mogliśmy po sienkiewiczowsku powiedzieć: "Bar wzięty!".
-
Tu też spokojnie...
-
Zaintrygowały mnie te boskiety, zwłaszcza po wyjaśnieniu Powsinogi, że to jest to, czego tu nie ma. A oto, co na ten temat znalazłem w Wikipedii:
"Boskiet – pojęcie związane głównie z założeniami ogrodowymi w stylu francuskim, w których stanowił podstawowy element obok parterów i gabinetów. W języku francuskim bosquet znaczy "gaik", "zagajnik", zaś samo słowo wywodzi się z włoskiego bosco oznaczającego grube lub stare drzewo. Na sztychach Tommaso Franciniego z 1614 r. przedstawiających ogrody zamku Fontainebleau są widoczne pierwsze boskiety. Boskietem nazywano grupę minimalnie pięciu krzewów lub drzew jednego gatunku."
I wszystko jasne... Rzeczywiście tu nie ma boskietów.
-
Dziękuję za odwiedziny i + za Kuwejt. Pozdrawiam.
-
Po ciężkiej pracy, byłoby hadko
Pić z Powsinogą "brudzia" herbatką
I siorbać płatki owsiane z miski...
Lepszy tu szampan, koniak lub whisky.
Zaś zsiadłe mleko, z Piotrem kolegą
Z chęcią wypiję dnia następnego.
A jeśli mleka będzie za mało,
Przyda się także kubek kakao.
I kwas chlebowy oraz owsianka
Będzie jak znalazł - w brzasku poranka. -
Może i tak. W Louvrze np. najbardziej poruszyły mnie dwa dzieła - wcale nie Gioconda, ale "Koronczarka" Vermeera i malo znana rzeźba z I w. n.e. przedstawiająca młodą Galijkę.
-
Tak, z tym że ta z lewej ma realną władzę...
-
Tak, tyle że ta z lewej ma realną władzę...
-
Tu byli "nadzwyczajni gentlemani" (nawet jak chodzili na czworakach)...
-
No, nie... To piwo fotografującego.
-
Zwłaszcza, że obie panie poszły zwiedzać sklepy na Oxford Street. My, zwiedziliśmy natomiast ten pub i mogliśmy po sienkiewiczowsku powiedzieć: "Bar wzięty!".