Ocenione komentarze użytkownika lmichorowski, strona 1152

Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski

  1. lmichorowski
    lmichorowski (19.01.2010 8:26)
    Tu też spokojnie...
  2. lmichorowski
    lmichorowski (19.01.2010 8:06)
    Zaintrygowały mnie te boskiety, zwłaszcza po wyjaśnieniu Powsinogi, że to jest to, czego tu nie ma. A oto, co na ten temat znalazłem w Wikipedii:

    "Boskiet – pojęcie związane głównie z założeniami ogrodowymi w stylu francuskim, w których stanowił podstawowy element obok parterów i gabinetów. W języku francuskim bosquet znaczy "gaik", "zagajnik", zaś samo słowo wywodzi się z włoskiego bosco oznaczającego grube lub stare drzewo. Na sztychach Tommaso Franciniego z 1614 r. przedstawiających ogrody zamku Fontainebleau są widoczne pierwsze boskiety. Boskietem nazywano grupę minimalnie pięciu krzewów lub drzew jednego gatunku."

    I wszystko jasne... Rzeczywiście tu nie ma boskietów.

  3. lmichorowski
    lmichorowski (19.01.2010 0:12)
    Dziękuję za odwiedziny i + za Kuwejt. Pozdrawiam.
  4. lmichorowski
    lmichorowski (18.01.2010 22:59)
    Po ciężkiej pracy, byłoby hadko
    Pić z Powsinogą "brudzia" herbatką
    I siorbać płatki owsiane z miski...
    Lepszy tu szampan, koniak lub whisky.
    Zaś zsiadłe mleko, z Piotrem kolegą
    Z chęcią wypiję dnia następnego.
    A jeśli mleka będzie za mało,
    Przyda się także kubek kakao.
    I kwas chlebowy oraz owsianka
    Będzie jak znalazł - w brzasku poranka.
  5. lmichorowski
    lmichorowski (18.01.2010 22:04)
    Może i tak. W Louvrze np. najbardziej poruszyły mnie dwa dzieła - wcale nie Gioconda, ale "Koronczarka" Vermeera i malo znana rzeźba z I w. n.e. przedstawiająca młodą Galijkę.
  6. lmichorowski
    lmichorowski (18.01.2010 21:06)
    Tak, z tym że ta z lewej ma realną władzę...
  7. lmichorowski
    lmichorowski (18.01.2010 21:05)
    Tak, tyle że ta z lewej ma realną władzę...
  8. lmichorowski
    lmichorowski (18.01.2010 20:46)
    Tu byli "nadzwyczajni gentlemani" (nawet jak chodzili na czworakach)...
  9. lmichorowski
    lmichorowski (18.01.2010 20:42)
    No, nie... To piwo fotografującego.
  10. lmichorowski
    lmichorowski (18.01.2010 20:34)
    Zwłaszcza, że obie panie poszły zwiedzać sklepy na Oxford Street. My, zwiedziliśmy natomiast ten pub i mogliśmy po sienkiewiczowsku powiedzieć: "Bar wzięty!".