Ocenione komentarze użytkownika lmichorowski, strona 1115
Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski
-
Witaj Dino, miło mi że znowu odwiedziłeś mój profil. Pozdrawiam.
-
Dziękuję za wizytę w Sztokholmie i pozostawione tam plusiki. Pozdrawiam.
-
Dzięki za + za Sztokholm. Pozdrowienia.
-
Dziękuję za plusa i komentarz do rosyjskich podróży. Ja pierwszy raz w Rosji byłem również za czasów ZSRR. Pamiętam ówczesną szarzyznę, wszechobecne kolejki i mizerię ówczesnych sklepów i przybytków gastronomicznych. U nas zresztą było wtedy podobnie, aczkolwiek nieco lepiej. Potem do Rosji jeździłem wielokrotnie na różne targi i wystawy i miałem okazję widzieć jak kraj ten się zmienia. Inna rzecz, że zmiany te widać właściwie tylko w dużych miastach - Moskwa, Petersburg, Jekaterinburg lub miejscowościach, do których przybywają liczni turyści (Suzdal). Obecnie centra handlowe Moskwy czy Petersburga nie różnią się właściwie od podobnych przybytków w innych krajach, no może czasami ceny są w Rosji nieco wyższe. Pojawiło się masę przytulnych kawiarni, knajpek i restauracji. Ulice rosyjskich metropolii zdominowały zachodnie reklamy i luksusowe sklepy. Wystarczy jednak wyjechać kilkadziesiąt kilometrów za miasto, by poczuć się jak w dawnym ZSRR - sypiące się budynki, biedne domki, dziurawe drogi itp. Najwolniej zmienia się jednak chyba mentalność ludzi w takich miejscach. Nostalgię za czasami ZSRR widać choćby w licznych symbolach komunizmu obecnych na fasadach gmachów publicznych, licznych pomnikach komunistycznych zbrodniarzy (Lenin, Swierdłow i inni) a także w oficjalnym nazewnictwie (np. miasto St. Petersburg jest stolicą Obwodu Leningradzkiego a Jekaterinburg - Obwodu Swierdłowskiego). W każdym razie Rosja to niewątpliwie fascynujący kraj. Uderza gościnność i życzliwy stosunek tzw. zwykłych Rosjan do przybyszów i na ogół można liczyć na bezinteresowną pomoc z ich strony. Dlatego też zawsze lubiłem do Rosji jeździć. Pozdrawiam.
-
Ano, właśnie...
-
Zatoka Akaba jest dość wąska i długa, a na jej północnym brzegu są dwa porty położone od siebie w bardzo niewielkiej odległości - jordańska Akaba i izraelski Ejlat - stąd ten ruch.
-
Zdecydowanie - to drugie. Anteny satelitarne wówczas (czerwiec 1981 r.) nie były jeszcze rozpowszechnione.
-
Piotrze, daję plus za zdjęcia, ale nie zgadzam się z tytułowym apelem "Zimo! Wiosno! Porozumcie się!". Tu nie ma miejsca na żadne "porozumienie", żadne przeplatanie typu "trochę zimy, trochę lata". Zima musi odejść. Definitywnie. Nieodwołalnie. I jak najszybciej. Pozdrawiam.
-
Już o inne głazy Powsinóżce chodzi,
Więc niech te "kamyki" pozostaną w Łodzi.
-
Oby! Zdecydowanie wolę ją od zimy. Zima może jest i piękna, ale jej wady zdecydowanie przeważają nad zaletami. Mówiąc inaczej - jest ona jak posąg pięknej kobiety, który można podziwiać ale którego nie sposób pokochać gdyż jest zimny i martwy.
-
Witaj Dino, miło mi że znowu odwiedziłeś mój profil. Pozdrawiam.
-
Dziękuję za wizytę w Sztokholmie i pozostawione tam plusiki. Pozdrawiam.
-
Dzięki za + za Sztokholm. Pozdrowienia.
-
Dziękuję za plusa i komentarz do rosyjskich podróży. Ja pierwszy raz w Rosji byłem również za czasów ZSRR. Pamiętam ówczesną szarzyznę, wszechobecne kolejki i mizerię ówczesnych sklepów i przybytków gastronomicznych. U nas zresztą było wtedy podobnie, aczkolwiek nieco lepiej. Potem do Rosji jeździłem wielokrotnie na różne targi i wystawy i miałem okazję widzieć jak kraj ten się zmienia. Inna rzecz, że zmiany te widać właściwie tylko w dużych miastach - Moskwa, Petersburg, Jekaterinburg lub miejscowościach, do których przybywają liczni turyści (Suzdal). Obecnie centra handlowe Moskwy czy Petersburga nie różnią się właściwie od podobnych przybytków w innych krajach, no może czasami ceny są w Rosji nieco wyższe. Pojawiło się masę przytulnych kawiarni, knajpek i restauracji. Ulice rosyjskich metropolii zdominowały zachodnie reklamy i luksusowe sklepy. Wystarczy jednak wyjechać kilkadziesiąt kilometrów za miasto, by poczuć się jak w dawnym ZSRR - sypiące się budynki, biedne domki, dziurawe drogi itp. Najwolniej zmienia się jednak chyba mentalność ludzi w takich miejscach. Nostalgię za czasami ZSRR widać choćby w licznych symbolach komunizmu obecnych na fasadach gmachów publicznych, licznych pomnikach komunistycznych zbrodniarzy (Lenin, Swierdłow i inni) a także w oficjalnym nazewnictwie (np. miasto St. Petersburg jest stolicą Obwodu Leningradzkiego a Jekaterinburg - Obwodu Swierdłowskiego). W każdym razie Rosja to niewątpliwie fascynujący kraj. Uderza gościnność i życzliwy stosunek tzw. zwykłych Rosjan do przybyszów i na ogół można liczyć na bezinteresowną pomoc z ich strony. Dlatego też zawsze lubiłem do Rosji jeździć. Pozdrawiam.
-
Ano, właśnie...
-
Zatoka Akaba jest dość wąska i długa, a na jej północnym brzegu są dwa porty położone od siebie w bardzo niewielkiej odległości - jordańska Akaba i izraelski Ejlat - stąd ten ruch.
-
Zdecydowanie - to drugie. Anteny satelitarne wówczas (czerwiec 1981 r.) nie były jeszcze rozpowszechnione.
-
Piotrze, daję plus za zdjęcia, ale nie zgadzam się z tytułowym apelem "Zimo! Wiosno! Porozumcie się!". Tu nie ma miejsca na żadne "porozumienie", żadne przeplatanie typu "trochę zimy, trochę lata". Zima musi odejść. Definitywnie. Nieodwołalnie. I jak najszybciej. Pozdrawiam.
-
Już o inne głazy Powsinóżce chodzi,
Więc niech te "kamyki" pozostaną w Łodzi. -
Oby! Zdecydowanie wolę ją od zimy. Zima może jest i piękna, ale jej wady zdecydowanie przeważają nad zaletami. Mówiąc inaczej - jest ona jak posąg pięknej kobiety, który można podziwiać ale którego nie sposób pokochać gdyż jest zimny i martwy.