Ocenione komentarze użytkownika lmichorowski, strona 1114

Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski

  1. lmichorowski
    lmichorowski (14.02.2010 21:22)
    Dzięki. Kiedyś leciałem takim z Monachium do Mediolanu.
  2. lmichorowski
    lmichorowski (14.02.2010 20:50)
    Jan Tinbergen - holenderski noblista z 1969 r. (w dziedzinie ekonomii).
  3. lmichorowski
    lmichorowski (14.02.2010 20:37)
    W lewo? Ja widzę kropkę ale na górze w prawo od ogona...
  4. lmichorowski
    lmichorowski (14.02.2010 20:19)
    Fajne ujęcie.
  5. lmichorowski
    lmichorowski (14.02.2010 20:17)
    Jaką linią? AA? Ja leciałem North-Westem z Portland (PDX).
  6. lmichorowski
    lmichorowski (14.02.2010 19:57)
    Jeszcze na dość dużej wysokości, ale wyraźnie można rozpoznać szczegóły (Gmachy Parlamentu, Westminster Bridge, London Eye i inne). Pamiętam jak raz podchodziliśmy do lądowania na LHR to lecieliśmy znacznie niżej, ale też nad centrum Londynu.
  7. lmichorowski
    lmichorowski (14.02.2010 19:54)
    Lecąc do SFO mialem okazję też przelatywać nad Grenlandią. Bylym zaskoczony jak różne barwy i odcienie może mieć lód .
  8. lmichorowski
    lmichorowski (14.02.2010 19:05)
    Dzięki!
  9. lmichorowski
    lmichorowski (14.02.2010 1:50)
    Gratuluję ciekawej podróży oraz relacji. Pozdrawiam.
  10. lmichorowski
    lmichorowski (14.02.2010 1:18)
    Niestety, ten słynny drewniany most, uwieczniony w nagrodzonym "Oscarem" filmie, nie zachował się do naszych czasów. Konieczność zbudowania przeprawy przez rzekę Kwai Yai, w położonym na północ od Kanczanaburi miejscu zwanym Tha Makkham, była jedną z największych przeszkód w budowie kolei tajlandzko - birmańskiej. Stalowe elementy mostu sprowadzano z Jawy, a montowano je wyłącznie za pomocą bloków i lin. Tuż obok zbudowano tymczasowy most drewniany, po którym w 1943 roku przejechał pierwszy pociąg. Stalowa konstrukcja została ukończona trzy miesiące później. Obydwa dzieła japońskich konstruktorów zostały poważnie uszkodzone przez alianckie bombowce w 1944 i 1945 roku. Z drewnianego mostu zostały jedynie filary, natomiast most stalowy został już po wojnie naprawiony i służy do dziś.
    Na cmentarzu w Kanczanaburi pochowana jest większość zmarłych alianckich jeńców. Wśród nieskazitelnie utrzymanych trawników i kwiatów znajdują się tutaj, rozmieszczone w równych rzędach, groby 6982 jeńców wojennych. Na wielu spośród identycznych kamiennych tablic można przeczytać tylko "człowiek, który oddał życie za swój kraj". Na innych widnieją nazwiska, daty i nazwy oddziałów. Można się przekonać, że większość spośród pochowanych tu ludzi zginęła w wieku niespełna 25 lat.

    (źródło: travelplanet.pl)