Ocenione komentarze użytkownika lmichorowski, strona 1016
Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski
-
Panowie, a TANGO?
-
Dzięki za odwiedziny i iławskiego plusa. Pozdrawiam.
-
Polish Barbados i Galapagos...
-
Zdjęcie skojarzyło mi się z piosenką z tamtych czasów, której tekst jest przypisywany Andrzejowi Waligórskiemu:
W czasach, kiedy stanialy łzy,
Bo nas byle kto na siłę rozczulał,
Pełnym brzaskiem zalśniło spod rdzy
Wyświechtane słowo "postulat".
I już nie brzmi dla nas jak szyfr
Stary wiersz o współczesnej treści:
"Są w Ojczyźnie rachunki krzywd,
Obca dloń ich też nie przekreśli ..."
Więc zostaną w nas te noce nieprzespane
I te bramy fabryczne wśród kwiatów,
Gdy przestała nagle być sloganem
Dyktatura proletariatu.
Kiedy sluchał w napięciu kto żyw,
Niespokojnych, niepewnych wieści,
Że w Ojczyźnie są rachunki krzywd,
Lecz nie obca dloń je przekreśli ...
Będą o tym legendy i sagi,
Będą słuchać przyszłe pokolenia,
Że raz kiedyś narodowe flagi
Wywieszono bez rozporządzenia.
Że się zdarzył mądry, piękny zryw,
Że Polacy rzekli, gdy się zeszli:
Są w Ojczyźnie rachunki krzywd,
Lecz nie obca dloń je przekreśli.
Wierzę w każdy nowy dzień, i rok, i miesiąc,
Sprawiedliwszy, obfitszy, łaskawszy.
Wierzę bowiem w Sierpień 80,
Co zostanie strzeżony na zawsze.
Jak solidny dokerski nit
I ten wiersz, co powiada, że jeśli
Są w Ojczyźnie rachunki krzywd,
To nie obca dloń je przekreśli ...
-
Dzięki zza odwiedziny. Pozdrawiam.
-
Voyu, Etna wybucha, jak najbardziej. Sam miałem okazję w 1989 roku oglądać w nocy strumienie lawy spływające po jej zboczach.
-
Widok płynącej lawy zawsze robi duże wrażenie. Pierwszy raz zobaczyłem to zjawisko, gdy nocą przejeżdżaliśmy obok zboczy Etny, później widziałem też na Hawajach jak rozżarzona lawa wlewa się do oceanu - ale nigdy nie udało mi się podejść tak blisko jak Tobie (biorąc nawet poprawkę na to, że zdjęcie pewnie jest robione z wykorzystaniem zoomu). Gratuluję.
-
Ciekawe epitafium - podziękowanie za otrzymane dary od Boga, w tym życie.
-
Podziękowania za wizytę i lubawsko-grudziądzkie plusy. Pozdrawiam.
-
Dzięki za + z Jeleniej Góry. Pozdrawiam.
-
Panowie, a TANGO?
-
Dzięki za odwiedziny i iławskiego plusa. Pozdrawiam.
-
Polish Barbados i Galapagos...
-
Zdjęcie skojarzyło mi się z piosenką z tamtych czasów, której tekst jest przypisywany Andrzejowi Waligórskiemu:
W czasach, kiedy stanialy łzy,
Bo nas byle kto na siłę rozczulał,
Pełnym brzaskiem zalśniło spod rdzy
Wyświechtane słowo "postulat".
I już nie brzmi dla nas jak szyfr
Stary wiersz o współczesnej treści:
"Są w Ojczyźnie rachunki krzywd,
Obca dloń ich też nie przekreśli ..."
Więc zostaną w nas te noce nieprzespane
I te bramy fabryczne wśród kwiatów,
Gdy przestała nagle być sloganem
Dyktatura proletariatu.
Kiedy sluchał w napięciu kto żyw,
Niespokojnych, niepewnych wieści,
Że w Ojczyźnie są rachunki krzywd,
Lecz nie obca dloń je przekreśli ...
Będą o tym legendy i sagi,
Będą słuchać przyszłe pokolenia,
Że raz kiedyś narodowe flagi
Wywieszono bez rozporządzenia.
Że się zdarzył mądry, piękny zryw,
Że Polacy rzekli, gdy się zeszli:
Są w Ojczyźnie rachunki krzywd,
Lecz nie obca dloń je przekreśli.
Wierzę w każdy nowy dzień, i rok, i miesiąc,
Sprawiedliwszy, obfitszy, łaskawszy.
Wierzę bowiem w Sierpień 80,
Co zostanie strzeżony na zawsze.
Jak solidny dokerski nit
I ten wiersz, co powiada, że jeśli
Są w Ojczyźnie rachunki krzywd,
To nie obca dloń je przekreśli ...
-
Dzięki zza odwiedziny. Pozdrawiam.
-
Voyu, Etna wybucha, jak najbardziej. Sam miałem okazję w 1989 roku oglądać w nocy strumienie lawy spływające po jej zboczach.
-
Widok płynącej lawy zawsze robi duże wrażenie. Pierwszy raz zobaczyłem to zjawisko, gdy nocą przejeżdżaliśmy obok zboczy Etny, później widziałem też na Hawajach jak rozżarzona lawa wlewa się do oceanu - ale nigdy nie udało mi się podejść tak blisko jak Tobie (biorąc nawet poprawkę na to, że zdjęcie pewnie jest robione z wykorzystaniem zoomu). Gratuluję.
-
Ciekawe epitafium - podziękowanie za otrzymane dary od Boga, w tym życie.
-
Podziękowania za wizytę i lubawsko-grudziądzkie plusy. Pozdrawiam.
-
Dzięki za + z Jeleniej Góry. Pozdrawiam.