Ocenione komentarze użytkownika mapew, strona 476
Przejdź do głównej strony użytkownika mapew
-
Aniu, bardzo Ci dziekuje za odwiedziny i etiopskie plusiki :)
-
to byly tance kobiet podczas ceremonii skoku przez krowy, o ktorej pisalem pod innym zdjeciem. Szkoda, ze zdjecie nie przekazuje dzwieku, tutaj trzeba sobie go wyobrazic, spogladajac na dzwoneczki ponizej kolan i trzymane w rekach trabki (dzwiek cos na wzor wuwuzeli ;-))
-
takie skory i muszle sa charakterystyczne na calym poludniu Etiopii
-
to bylaby ostatnia ochloda w zyciu. Bylo ich tu na prawde duzo, zwlaszcza na brzegu, dobrze ze tak blisko nie podplywalismy. A ptaszki nic sobie z nich nie robily...
-
:-))
-
ten drugi ma na glowie swoj taborecik... :)
-
ten krazek jest zrobiony z gliny i do jedzenia oczywiscie go wyjmuja (wtedy dolna - rozcieta - warga zwisa luzno w dol...). Wkladaja je wlasciwie tylko na lepsze okazje. Przy jedzeniu jest chyba wiekszym problemem, ze nie maja tez dolnych zebów... Im wiekszy krazek, tym atrakcyjniejsza jest kobieta. Juz mlodym dziewczynom przebijany jest maly kolek przez warge i otwor potem stopniowo powiekszany....
-
z dzwoneczkiem na ramieniu, aby sie nie zgubil... :-)
-
to typowa fryzura hamarskich mezczyzn. Aby jej nie zniszczyc (jest zrobiona czesciowo z glinki i utrzymuje sie kilka miesiecy) maja przy sobie zawsze male taboreciki (podobnie zreszta jak wszyscy mezczyzni na poludniu), ktore uzywaja tez - w odroznieniu od innych - jako podstawke pod glowe w czasie snu...
-
dzieki. Tak, to bylo krotko przed zachodem
-
Aniu, bardzo Ci dziekuje za odwiedziny i etiopskie plusiki :)
-
to byly tance kobiet podczas ceremonii skoku przez krowy, o ktorej pisalem pod innym zdjeciem. Szkoda, ze zdjecie nie przekazuje dzwieku, tutaj trzeba sobie go wyobrazic, spogladajac na dzwoneczki ponizej kolan i trzymane w rekach trabki (dzwiek cos na wzor wuwuzeli ;-))
-
takie skory i muszle sa charakterystyczne na calym poludniu Etiopii
-
to bylaby ostatnia ochloda w zyciu. Bylo ich tu na prawde duzo, zwlaszcza na brzegu, dobrze ze tak blisko nie podplywalismy. A ptaszki nic sobie z nich nie robily...
-
:-))
-
ten drugi ma na glowie swoj taborecik... :)
-
ten krazek jest zrobiony z gliny i do jedzenia oczywiscie go wyjmuja (wtedy dolna - rozcieta - warga zwisa luzno w dol...). Wkladaja je wlasciwie tylko na lepsze okazje. Przy jedzeniu jest chyba wiekszym problemem, ze nie maja tez dolnych zebów... Im wiekszy krazek, tym atrakcyjniejsza jest kobieta. Juz mlodym dziewczynom przebijany jest maly kolek przez warge i otwor potem stopniowo powiekszany....
-
z dzwoneczkiem na ramieniu, aby sie nie zgubil... :-)
-
to typowa fryzura hamarskich mezczyzn. Aby jej nie zniszczyc (jest zrobiona czesciowo z glinki i utrzymuje sie kilka miesiecy) maja przy sobie zawsze male taboreciki (podobnie zreszta jak wszyscy mezczyzni na poludniu), ktore uzywaja tez - w odroznieniu od innych - jako podstawke pod glowe w czasie snu...
-
dzieki. Tak, to bylo krotko przed zachodem