Ocenione komentarze użytkownika mapew, strona 458
Przejdź do głównej strony użytkownika mapew
-
Renatko, serdecznie dziekuje Ci za wszystkie plusiki i komentarze na Patagonie. W Nowym Roku zycze Ci wszystkiego najlepszego, a zwlaszcza, aby to Twoje postanowienie spelnilo sie :)
-
ten lodowiec rosnie i co kilka lat tworzy sie tama przedzielajaca jezioro. Przeplyw wody w jeziorze powoduje, ze tama zostaje wydrazona tworzac mostek, ktory spektakularnie sie kiedys zawala. Dziesiatki turystow i ekip filmowych oczekuja na to zjawisko...
Chodzis sie tutaj i tak nie da, te glay maja po kilka metrow. Lodowiec stale zgrzyta i trzeszczy, znajduje sie w stalym ruchu...
-
teraz wiem, dlaczego tak Ci sie tutaj podobalo ;-))) Rowniez serdeczne zyczenia ode mnie
-
serdecznie dziekuje i zycze Ci rowniez spelnienia wszystkich planow i marzen w przyszlym roku :-))
-
Witaj Ewo, Twoje plany brzmia pomimo wszystko bardzo interesujaco. Marokiem jestem do tej pory zachwycony. Na pewno bedziecie tez w miastach krolewskich - na mnie Fez wywarlo najwieksze wrazenie. Niedawno byl tam tez smok. Mam male przypuszczenie, komu bedziesz towarzyszyc :-) A Norwegia i Mongolia tez mi chodza po glowie, ale nie tak wyczynowo... :-) Moje plany na przyszly rok, to oczywiscie jak zwykle wyprawa zoorganizowana. Mam ja zabukowana juz od lata na sierpien/wrzesien przyszlego roku (musialem tak wczesnie, bo inaczej nie ma juz miejsc, nieraz i na 1,5 - 2 lata sa wykupione). Ale podobnie jak i u Ciebie, zmienilem obecnie calkowicie zakres moich czynnosci i w przyszlym roku nie mam prawie czasu na urlop, wiec nie wiem, czy bede mogl wyjechac. Dobrze, ze z tego wyjazdu moge jeszcze zrezygnowac bez kosztow do 60 dni przed. Wiec dopiero sie okaze, czy uda mi sie wziasc urlop w tym czasie (ale mam jeszcze 3 tygodnie urlopu z 2010r ktore musze i tak wykorzystac do wrzesnia przyszlego roku). Aha, pytasz dokad? Juz Ci kiedys o tej trasie wspominalem: Z Windhoek do Dar-es-Salaam przez Botswane, Zambie, Malawi i Tanzanie (albo w przeciwnym kierunku) :-))
A wiec Twoimi sladami :-) (to w sumie przypadek, ze dwa razy pod rzad jade do Afryki - jak dojdzie ten wyjazd do skutku:-)
Ja rowniez zycze Wam udanego Sylwestra i spedzenia wszystkich planow i marzen - a zwlaszcza tych fotograficzno-podrozniczych - w nadchodzacym roku.
-
bardzo ciekawy i dobry przewodnik po miescie. Widze, ze bede tam tez musial sie kiedys wybrac
-
wlasnie to najgorsze, ze wiekszosc zdjec wychodzi, bo potem nie wiadomo, ktore wybrac.... ;-)))
-
to bardzo znany masyw, ze wzgledu wlasnie na ksztalty
-
wielkie dzieki za tak interesujace biezace informacje. Gratuluje Wam "upolowania" tygrysa, to wielka rzadkosc.
Takie niezaplanowane przezycia, jak z tym pogrzebem, sa nieraz najciekawsze. Jeszcze raz wszystkiego najlepszego!
-
:-))
-
Renatko, serdecznie dziekuje Ci za wszystkie plusiki i komentarze na Patagonie. W Nowym Roku zycze Ci wszystkiego najlepszego, a zwlaszcza, aby to Twoje postanowienie spelnilo sie :)
-
ten lodowiec rosnie i co kilka lat tworzy sie tama przedzielajaca jezioro. Przeplyw wody w jeziorze powoduje, ze tama zostaje wydrazona tworzac mostek, ktory spektakularnie sie kiedys zawala. Dziesiatki turystow i ekip filmowych oczekuja na to zjawisko...
Chodzis sie tutaj i tak nie da, te glay maja po kilka metrow. Lodowiec stale zgrzyta i trzeszczy, znajduje sie w stalym ruchu... -
teraz wiem, dlaczego tak Ci sie tutaj podobalo ;-))) Rowniez serdeczne zyczenia ode mnie
-
serdecznie dziekuje i zycze Ci rowniez spelnienia wszystkich planow i marzen w przyszlym roku :-))
-
Witaj Ewo, Twoje plany brzmia pomimo wszystko bardzo interesujaco. Marokiem jestem do tej pory zachwycony. Na pewno bedziecie tez w miastach krolewskich - na mnie Fez wywarlo najwieksze wrazenie. Niedawno byl tam tez smok. Mam male przypuszczenie, komu bedziesz towarzyszyc :-) A Norwegia i Mongolia tez mi chodza po glowie, ale nie tak wyczynowo... :-) Moje plany na przyszly rok, to oczywiscie jak zwykle wyprawa zoorganizowana. Mam ja zabukowana juz od lata na sierpien/wrzesien przyszlego roku (musialem tak wczesnie, bo inaczej nie ma juz miejsc, nieraz i na 1,5 - 2 lata sa wykupione). Ale podobnie jak i u Ciebie, zmienilem obecnie calkowicie zakres moich czynnosci i w przyszlym roku nie mam prawie czasu na urlop, wiec nie wiem, czy bede mogl wyjechac. Dobrze, ze z tego wyjazdu moge jeszcze zrezygnowac bez kosztow do 60 dni przed. Wiec dopiero sie okaze, czy uda mi sie wziasc urlop w tym czasie (ale mam jeszcze 3 tygodnie urlopu z 2010r ktore musze i tak wykorzystac do wrzesnia przyszlego roku). Aha, pytasz dokad? Juz Ci kiedys o tej trasie wspominalem: Z Windhoek do Dar-es-Salaam przez Botswane, Zambie, Malawi i Tanzanie (albo w przeciwnym kierunku) :-))
A wiec Twoimi sladami :-) (to w sumie przypadek, ze dwa razy pod rzad jade do Afryki - jak dojdzie ten wyjazd do skutku:-)
Ja rowniez zycze Wam udanego Sylwestra i spedzenia wszystkich planow i marzen - a zwlaszcza tych fotograficzno-podrozniczych - w nadchodzacym roku. -
bardzo ciekawy i dobry przewodnik po miescie. Widze, ze bede tam tez musial sie kiedys wybrac
-
wlasnie to najgorsze, ze wiekszosc zdjec wychodzi, bo potem nie wiadomo, ktore wybrac.... ;-)))
-
to bardzo znany masyw, ze wzgledu wlasnie na ksztalty
-
wielkie dzieki za tak interesujace biezace informacje. Gratuluje Wam "upolowania" tygrysa, to wielka rzadkosc.
Takie niezaplanowane przezycia, jak z tym pogrzebem, sa nieraz najciekawsze. Jeszcze raz wszystkiego najlepszego! -
:-))