Ocenione komentarze użytkownika snickers1958, strona 473
Przejdź do głównej strony użytkownika snickers1958
-
Dziękuję Irenko, już i okulary na niewiele się zdają. Oczywiście, że Łęguty. Poprawiam.
-
To oczywiste Irenko, że Pałac będzie uzupełniony. Pisałem, że poznani tam koledzy nie dali nawet prosto skadrować bo każdy mnie od tyłu szczypał, szturchał, zagadywał. Czułem się jak motyl nabity na szpilkę. Bardzo szybko zrejterowałem postanawiając powrócić nie tylko do Pałacu ale i okalającego go parku i tych tajemnic, o których wspomina net. Pozdrawiam.
-
Na plaży pełne rozluźnienie a lokalny patriotyzm nie śpi...
-
Skrzywiłem się bo pomimo, że podróż obszerna to tak przedstawiona, że minęło jak z bicza strzelił. Wielokrotnie zdarzają się na Kolumberze bardzo ciekawe tematycznie dla mnie podróże ale jeśli widzę np. liczbę 350 to odkładam ją na później. Dzielona podróż nie przynosi całej radości i tego końcowego wooow. Kiedy "podchodzisz" do podróży drugi a nawet trzeci raz słabnie "ogień" choć ciekawość wciąga dalej. Nie spojrzałem teraz ile fotek wstawiłaś ale tematyka i dobór scen wywierając wrażenie uczyniły swoje.
-
Rozumiem, dzięki.
-
Tam dalej na wprost , niemal że pod słońcem jest dodatkowo ciekawy jaz wodny taka mała zapórka lecz niestety nawet latem nie dostałem się tam bo totalnie ogrodzone. Trzeba gdzieś kogoś poprosić o wolny wstęp.
-
To nic nowego Aniu. Ja wielokrotnie w swych rowerowych podróżach po Europie mam podobnie. I w gruncie przygotowana mapka, dodatkowe opisy szlaku, GPS przed nosem a wyszło inaczej niż chciałem. Ale to jest tak: ooo zauważyłem z prawej strony jakąś wieżę kościoła, więc jadę ze trzy km, tam się kręcę i znowu coś wypatrzę. Jak wyjdzie co do czego to jestem już 3 -5 km z boku trasy a koordynaty wskakują nowe. Tak to się ma Aniu planowanie do podróży ale ważne jest to byśmy umieli pokonać drogę od punktu A do punktu B. O pomyśle z Twoją mapką myślałem już dawno ale jak zwykle jestem niezorganizowany i więcej czasu spędzam na podziwianiu Waszych podróży niż "ładować" swoje. Mam tyle tego, że nawet nie umiem rozplanować nie mówiąc już o zaczęciu.Życzę miłego.
-
Albo zrekonstruowana.
-
Super witrażyk.
-
Oryginalny.
-
Dziękuję Irenko, już i okulary na niewiele się zdają. Oczywiście, że Łęguty. Poprawiam.
-
To oczywiste Irenko, że Pałac będzie uzupełniony. Pisałem, że poznani tam koledzy nie dali nawet prosto skadrować bo każdy mnie od tyłu szczypał, szturchał, zagadywał. Czułem się jak motyl nabity na szpilkę. Bardzo szybko zrejterowałem postanawiając powrócić nie tylko do Pałacu ale i okalającego go parku i tych tajemnic, o których wspomina net. Pozdrawiam.
-
Na plaży pełne rozluźnienie a lokalny patriotyzm nie śpi...
-
Skrzywiłem się bo pomimo, że podróż obszerna to tak przedstawiona, że minęło jak z bicza strzelił. Wielokrotnie zdarzają się na Kolumberze bardzo ciekawe tematycznie dla mnie podróże ale jeśli widzę np. liczbę 350 to odkładam ją na później. Dzielona podróż nie przynosi całej radości i tego końcowego wooow. Kiedy "podchodzisz" do podróży drugi a nawet trzeci raz słabnie "ogień" choć ciekawość wciąga dalej. Nie spojrzałem teraz ile fotek wstawiłaś ale tematyka i dobór scen wywierając wrażenie uczyniły swoje.
-
Rozumiem, dzięki.
-
Tam dalej na wprost , niemal że pod słońcem jest dodatkowo ciekawy jaz wodny taka mała zapórka lecz niestety nawet latem nie dostałem się tam bo totalnie ogrodzone. Trzeba gdzieś kogoś poprosić o wolny wstęp.
-
To nic nowego Aniu. Ja wielokrotnie w swych rowerowych podróżach po Europie mam podobnie. I w gruncie przygotowana mapka, dodatkowe opisy szlaku, GPS przed nosem a wyszło inaczej niż chciałem. Ale to jest tak: ooo zauważyłem z prawej strony jakąś wieżę kościoła, więc jadę ze trzy km, tam się kręcę i znowu coś wypatrzę. Jak wyjdzie co do czego to jestem już 3 -5 km z boku trasy a koordynaty wskakują nowe. Tak to się ma Aniu planowanie do podróży ale ważne jest to byśmy umieli pokonać drogę od punktu A do punktu B. O pomyśle z Twoją mapką myślałem już dawno ale jak zwykle jestem niezorganizowany i więcej czasu spędzam na podziwianiu Waszych podróży niż "ładować" swoje. Mam tyle tego, że nawet nie umiem rozplanować nie mówiąc już o zaczęciu.Życzę miłego.
-
Albo zrekonstruowana.
-
Super witrażyk.
-
Oryginalny.