Ocenione komentarze użytkownika renata-1, strona 193
Przejdź do głównej strony użytkownika renata-1
-
Magdo dziękuję za wędrówkę po Gruzji
-
jedno z aut jest na zdjęciu na Gruzińskiej Drodze Wojennej, naprawdę mieściłyśmy się, bagaże na dachu i w bagażniku, trzy "chudienkije" z tyłu, trzy w drugim rzędzie i jedna przy kierowcy.
-
podziękowania z Wielkiego Stepu przesyłam
-
to wrzucaj i w drogę
-
Mapew ma się dobrze, z czego możemy się tylko cieszyć.... ale innych przetrzymują na granicy...
-
z budzikiem to ja walczę codziennie rano, a może to budzik walczy ze mną?
-
ale tam chyba rzadko pada (w Osz, nie na Wielkiej Krokwi)
-
może się podobać lub nie,ale jest w tym jakaś myśl, lepsze jednak to, niż gdyby każdy zaczął zabudowywać balkon na własną rękę. Chociaż okna mają różne - nie wiem czy tak miało być, czy każdy sam sobie zmieniał. W Taszkiencie widziałam takie osiedle - w blokach 10-piętrowych nawet na wyższych piętrach mieli kraty w oknach i to było zastanawiające.
-
podejrzliwość była, wcześniej (choć nie wiem dokładnie ile wcześniej) granicę przekraczała jakaś pielgrzymka dobrze zaopatrzona, więc byli czujni (mam nadzieję, że nie była to grupa Mapewa, ha,ha)
-
ale aparat zabierz
-
Magdo dziękuję za wędrówkę po Gruzji
-
jedno z aut jest na zdjęciu na Gruzińskiej Drodze Wojennej, naprawdę mieściłyśmy się, bagaże na dachu i w bagażniku, trzy "chudienkije" z tyłu, trzy w drugim rzędzie i jedna przy kierowcy.
-
podziękowania z Wielkiego Stepu przesyłam
-
to wrzucaj i w drogę
-
Mapew ma się dobrze, z czego możemy się tylko cieszyć.... ale innych przetrzymują na granicy...
-
z budzikiem to ja walczę codziennie rano, a może to budzik walczy ze mną?
-
ale tam chyba rzadko pada (w Osz, nie na Wielkiej Krokwi)
-
może się podobać lub nie,ale jest w tym jakaś myśl, lepsze jednak to, niż gdyby każdy zaczął zabudowywać balkon na własną rękę. Chociaż okna mają różne - nie wiem czy tak miało być, czy każdy sam sobie zmieniał. W Taszkiencie widziałam takie osiedle - w blokach 10-piętrowych nawet na wyższych piętrach mieli kraty w oknach i to było zastanawiające.
-
podejrzliwość była, wcześniej (choć nie wiem dokładnie ile wcześniej) granicę przekraczała jakaś pielgrzymka dobrze zaopatrzona, więc byli czujni (mam nadzieję, że nie była to grupa Mapewa, ha,ha)
-
ale aparat zabierz