Ocenione komentarze użytkownika slawannka, strona 186
Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka
-
-
Dzięki Agnieszko! Marzenia to sens życia :)
-
Ja też :)
-
Witaj, dzięki bardzo za plusiorki za Sztokholm!
-
Renata, z tym szampanem to nie wiadomo, bo przed wyjściem na wulkan nie radzą używać alkoholu...
Zaczyna, no nie wiem... Ja tam wolę to przed początkiem - ale za ziejący żarem wulkan zgadzam się na wszystko!
MJ - mnie nic nie odwołają, chyba, że sama odwołam :) A Tobie życzę trzeciego razu!
-
Dziękuję :) Do trzech razy sztuka, to fakt!
-
Dzięki wielkie za plusa na marzenia :)
-
Iwonko, dzięki wielkie i ja Ci też życzę spełnienia marzeń :)
-
Dzięki wielkie Tomku za pamięć i życzenia, i Tobie również dobrego i wspaniałego :)
-
Smoczysko, ja myślę, że atmosferę Świąt można wyczuć wszędzie, a kto wie, czy nie lepiej, niż w miejscach, gdzie Święta nas przytłaczają, zalizują i mikołajują dosłownie do bólu...
Ja bym miała wielką ochotę uciec od tej atmosfery gdzieś, gdzie jej całkiem nie ma, i to już tak gdzieś w końcu października. Więc taki wybór bardzo bardzo rozumiem i popieram, a także zazdroszczę!
I czekam bardzo na relację, ciekawe, czy prędzej Ty ją opracujesz, niż ja nadrobię 2 pozostałe ;)
-
Dzięki Agnieszko! Marzenia to sens życia :)
-
Ja też :)
-
Witaj, dzięki bardzo za plusiorki za Sztokholm!
-
Renata, z tym szampanem to nie wiadomo, bo przed wyjściem na wulkan nie radzą używać alkoholu...
Zaczyna, no nie wiem... Ja tam wolę to przed początkiem - ale za ziejący żarem wulkan zgadzam się na wszystko!
MJ - mnie nic nie odwołają, chyba, że sama odwołam :) A Tobie życzę trzeciego razu! -
Dziękuję :) Do trzech razy sztuka, to fakt!
-
Dzięki wielkie za plusa na marzenia :)
-
Iwonko, dzięki wielkie i ja Ci też życzę spełnienia marzeń :)
-
Dzięki wielkie Tomku za pamięć i życzenia, i Tobie również dobrego i wspaniałego :)
-
Smoczysko, ja myślę, że atmosferę Świąt można wyczuć wszędzie, a kto wie, czy nie lepiej, niż w miejscach, gdzie Święta nas przytłaczają, zalizują i mikołajują dosłownie do bólu...
Ja bym miała wielką ochotę uciec od tej atmosfery gdzieś, gdzie jej całkiem nie ma, i to już tak gdzieś w końcu października. Więc taki wybór bardzo bardzo rozumiem i popieram, a także zazdroszczę!
I czekam bardzo na relację, ciekawe, czy prędzej Ty ją opracujesz, niż ja nadrobię 2 pozostałe ;)
A co do podróży, to mam przed sobą jeszcze Lampeduzę we wrześniu, czyli jest o czym marzyć, do kwadratu!