Ocenione komentarze użytkownika s.wawelski, strona 1047
Przejdź do głównej strony użytkownika s.wawelski
-
Czy tu mieszkalas?
-
Na poczatku kazdy mial troche przygod w poruszaniu sie po Kolumberze, ale po kilku spacerach czlowiek szybko zaczyna sie orientowac :-) Zreszta, patrzac na Twoja zielona mapke wierze, ze szybko sie polapiesz w kierunkach :-))
-
Chelsea, idac jeszcze "za ciosem" dodam, ze w koncu Stanley, ktory podazal tropem dra Livigstone'a tez nie robil tego w pojedynke z plecakiem, lecz mial cala grupe tragarzy, przewodnikow i tlumaczy a w koncu prawdziwym podroznikiem jak najbardziej byl. Z drugiej strony silenie sie na oryginalnosc i podrozowanie na hulajnodze w poprzek Afryki to jest przerost formy nad trescia. Mam szczera nadzieje, ze nikt sie o moje slowa nie obrazi, ale w koncu w ludzkiej naturze jest jednak oceniac innych swoja miara. I moja miara jest bagaz doswiadczen i wiedzy, ktora ktos przywiezie z danej podrozy, a nie jak w jaki sposob podrozowal... Wiec Bartek, na mojej skali jestes wysoko - entuzjazm, zainteresowanie, spostrzegawczosc i pozniej elegancka relacja czyni Cie Podroznikiem. Oczywiscie wielu innych Kolumberowiczow, Chelsea, lacznie z Toba :-))
-
Poniewaz Quechua w tamtych czasach nie pozostawiali po sobie historii pisanej to nazwy i przeznaczenie wszelkich ich budowli sa czysto spekulacyjne bez wzgledu na to co mowia przewodnicy. Ja te nazwy traktuje jako "robocze" w celu rozpoznania co jest co. Tu tez mialem raczej na mysli sprawdzenie czy to jest to co mysle, ze jest :-)
-
Dobrze! Jesli mozna to chetnie cos dopisze w miare ogladania i czytania :-)
-
Dziekuje za zaproszenie :-) Na razie zapoznalem sie tylko pobieznie, ale juz zauwazylem, ze Twoja trasa bardzo blisko pokryla sie z moja podroza, ktora odbylem rowne 10 lat przed Toba. Ciekaw jestem ile czasu potrzebowales na swoja podroz. W sumie udalo Ci sie dotrzec do wielu miejsc w okolicach Cuzco, jak Chincheros, Pisaq czy Ollantaytambo, niemniej z roznorodnosci zamieszczonych przez Ciebie zdjec domyslam sie, ze jednak musiales sie znowu spieszyc :-)) Tak czy owak z przyjemnoscia tu jeszcze wroce aby sobie odswiezyc dawne i bardzo mile wspomnienia :-))
-
O ile sobie przypominam i dobrze rozpoznaje, to to jest tzw. Swiatynia Slonca.
-
Jeszcze tylko co oznaczaja poszczegolne kolory?
-
Ooo, widze, ze zaczynasz sie z nami dzielic swoimi wspomnieniami z dalekich podrozy :-)
-
Z tego zdjecia wynika, ze tylko 67% :-)
-
Czy tu mieszkalas?
-
Na poczatku kazdy mial troche przygod w poruszaniu sie po Kolumberze, ale po kilku spacerach czlowiek szybko zaczyna sie orientowac :-) Zreszta, patrzac na Twoja zielona mapke wierze, ze szybko sie polapiesz w kierunkach :-))
-
Chelsea, idac jeszcze "za ciosem" dodam, ze w koncu Stanley, ktory podazal tropem dra Livigstone'a tez nie robil tego w pojedynke z plecakiem, lecz mial cala grupe tragarzy, przewodnikow i tlumaczy a w koncu prawdziwym podroznikiem jak najbardziej byl. Z drugiej strony silenie sie na oryginalnosc i podrozowanie na hulajnodze w poprzek Afryki to jest przerost formy nad trescia. Mam szczera nadzieje, ze nikt sie o moje slowa nie obrazi, ale w koncu w ludzkiej naturze jest jednak oceniac innych swoja miara. I moja miara jest bagaz doswiadczen i wiedzy, ktora ktos przywiezie z danej podrozy, a nie jak w jaki sposob podrozowal... Wiec Bartek, na mojej skali jestes wysoko - entuzjazm, zainteresowanie, spostrzegawczosc i pozniej elegancka relacja czyni Cie Podroznikiem. Oczywiscie wielu innych Kolumberowiczow, Chelsea, lacznie z Toba :-))
-
Poniewaz Quechua w tamtych czasach nie pozostawiali po sobie historii pisanej to nazwy i przeznaczenie wszelkich ich budowli sa czysto spekulacyjne bez wzgledu na to co mowia przewodnicy. Ja te nazwy traktuje jako "robocze" w celu rozpoznania co jest co. Tu tez mialem raczej na mysli sprawdzenie czy to jest to co mysle, ze jest :-)
-
Dobrze! Jesli mozna to chetnie cos dopisze w miare ogladania i czytania :-)
-
Dziekuje za zaproszenie :-) Na razie zapoznalem sie tylko pobieznie, ale juz zauwazylem, ze Twoja trasa bardzo blisko pokryla sie z moja podroza, ktora odbylem rowne 10 lat przed Toba. Ciekaw jestem ile czasu potrzebowales na swoja podroz. W sumie udalo Ci sie dotrzec do wielu miejsc w okolicach Cuzco, jak Chincheros, Pisaq czy Ollantaytambo, niemniej z roznorodnosci zamieszczonych przez Ciebie zdjec domyslam sie, ze jednak musiales sie znowu spieszyc :-)) Tak czy owak z przyjemnoscia tu jeszcze wroce aby sobie odswiezyc dawne i bardzo mile wspomnienia :-))
-
O ile sobie przypominam i dobrze rozpoznaje, to to jest tzw. Swiatynia Slonca.
-
Jeszcze tylko co oznaczaja poszczegolne kolory?
-
Ooo, widze, ze zaczynasz sie z nami dzielic swoimi wspomnieniami z dalekich podrozy :-)
-
Z tego zdjecia wynika, ze tylko 67% :-)