Ocenione komentarze użytkownika s.wawelski, strona 1043

Przejdź do głównej strony użytkownika s.wawelski

  1. s.wawelski
    s.wawelski (13.05.2010 16:10)
    Wazne, ze Ci humor dopisuje :-0)
  2. s.wawelski
    s.wawelski (13.05.2010 6:43)
    Bartek i Karen, dzieki :-)
  3. s.wawelski
    s.wawelski (13.05.2010 6:42)
    Dzieki :-)
  4. s.wawelski
    s.wawelski (13.05.2010 6:40)
    Oczywiscie najwiekszy, nie liczac USA :-)
  5. s.wawelski
    s.wawelski (13.05.2010 6:38)
    Ja tez, zwlaszcza tych z Barossa Valley :-)
  6. s.wawelski
    s.wawelski (13.05.2010 6:38)
    Dzieki :-)
  7. s.wawelski
    s.wawelski (13.05.2010 4:49)
    A wiec zaczales od Australii :-) Moglem sie tego spodziewac :-)

    Dziekuje Ci bardzo za interesujace i dowcipne komentarze oraz wiele milych slow. Owszem, z jednej strony dziw bierze, ze tylko w jednym miejscu nasze szlaki sie przeciely, ale z drugiej, w koncu to przeciez caly kontynent :-) Ominelismy wowczas cale wschodnie wybrzeze zakladajc, ze moze jeszcze kiedys do Australii wrocimy, wiec wowczas wlasnie skupimy sie na tej czesci kraju.

    Twoja uwage o wiecej zdjec biore jako komplement :-) Niemniej to jest wlasciwie wszystko, co sie nadaje do pokazania. Czesc zdjec po prostu sie nie udala, czesc dobrych jest bardzo podobnych do tych, ktore juz sa, inne sa po prostu osobiste i niewiele wnosza nowego. W czasie naszych podrozy robie mniej lub wiecej zdjec, ale glowna uwage poswiecam na film i zdjecia sa jakby z drugiego rzutu. Kiedys planuje dolaczyc link do ktoregos fragmentu naszej filmowej podrozy po Australii. Takie filmowe ilustracje mozesz znalezc w niektorych innych moich podrozach jak Madagaskar, Kraj Zapotekow, Japonia, Brazylia, Meksyk...

    Pozdrowienia :-)
  8. s.wawelski
    s.wawelski (12.05.2010 22:39)
    W ten sposob sie propaguje w niektorych krajach bezpieczny seks...
  9. s.wawelski
    s.wawelski (12.05.2010 20:46)
    Mam nadzieje, ze poza silnymi wrazeniami nic sie nie stalo :-)
  10. s.wawelski
    s.wawelski (12.05.2010 20:09)
    Tak, juz tu bylem... na Twojej fotografii. :-)