Ocenione komentarze użytkownika kuniu_ock, strona 242
Przejdź do głównej strony użytkownika kuniu_ock
-
dlatego wolę wcześniej wstać i jeszcze mieć dla siebie kawałek dnia :) za to najgorzej 9-17 :( praktycznie cały dzień zmarnowany. że o 14-22 nie wspomnę..
-
ja bym się skusił na coś bardziej "stałego" niż zupa ;) typu jakieś warzywka z np kurczakiem, do tego ewentualnie ryż.. chętnie skorzystam z propozycji :)
-
jaki dziwny koń! :D
-
Dino.. ja Cię nie podpuszczam, ale Ty tego nie zrobisz... ;P
-
hahaha... no właśnie. ;)
Nie boję się gotować bulionu (wolę nawet własnej roboty niż wszelkiego rodzaju kostki), imbir mam, bo używam do różnych rzeczy (np do grzańca, ciasta, herbaty bądź do syropu na gardło), mrożonka chińska też się znajdzie (coś jak warzywa na patelnię)..
..i to by było na tyle :D :P
no cóż.. jestem gdzie jestem, trzeba się przyzwyczaić.. ;)
-
Nie zgadzaj się zatem :) i tak i tak odbiór zdjęcia zależy również od odbiorcy :P przecież każdy patrzy na to samo zdjęcie własnymi oczami, ma ukształtowany jakiś własny (świato)pogląd, każdy ma swój własny, inny charakter.. dlatego też zwraca uwagę na coś innego na tej fotce. Jedni z przyzwyczajenia, czy zamiłowania, rozgląają się za ptakami, podczas gdy drugi patrzy na samochody, czy ktoś inny na jakiegoś robaczka, który załapał się gdzieś w rogu zdjęcia. A dopiero jak dodasz podpis, to wszyscy zwrócą uwagę na to samo.
Choćby nie wiem jak sobie żyły wypruwał, to i tak zawsze będą jakieś różnice w odbiorze. Z racji indywidualizmu i subiektywizmu odbiorców.
Prawda, że chcąc coś tam pokazać, powinno się to jak najlepiej wyeksponować, dobrze wykadrować itd. Ale mimo wszystko - odbiór zawsze należy do oglądającego. Tej poszczególnej, indywidualnej jednostki, jakoś ukształtowanej.
:)
-
ja od 6... po 4 pobudka, 5:30 w pracy, start o 6..
-
hahahahaha!!! :D
-
Ośmiornice były ładnie wysmażone, chyba dlatego je jadłem ze smakiem (lubie smażone rzeczy, poza tym dobrze wysmażone ośmiornice nie były takie gumowate), w restauracji koreańskiej (oczywiście pałeczkami).
Parówki... prawie trzy lata nie jadłem parówek od momentu, gdy będąc w szpitalu zatruli (oczywiście nie specjalnie) ileś tam osób parówkami podanymi na śniadanie. Przemogłem się dopiero w grudniu 2009 :P Paluszki krabowe zaś nie sprawiły mi żadnych kłopotów. A to chyba jedyna dostępna tu forma kraba.
Co do zupy.. niestety wielu rzeczy tutaj nie dostanę..
-
Bartku, smaka mi robisz coraz większego.. Chyba poszukam jakichś przepisów...
-
dlatego wolę wcześniej wstać i jeszcze mieć dla siebie kawałek dnia :) za to najgorzej 9-17 :( praktycznie cały dzień zmarnowany. że o 14-22 nie wspomnę..
-
ja bym się skusił na coś bardziej "stałego" niż zupa ;) typu jakieś warzywka z np kurczakiem, do tego ewentualnie ryż.. chętnie skorzystam z propozycji :)
-
jaki dziwny koń! :D
-
Dino.. ja Cię nie podpuszczam, ale Ty tego nie zrobisz... ;P
-
hahaha... no właśnie. ;)
Nie boję się gotować bulionu (wolę nawet własnej roboty niż wszelkiego rodzaju kostki), imbir mam, bo używam do różnych rzeczy (np do grzańca, ciasta, herbaty bądź do syropu na gardło), mrożonka chińska też się znajdzie (coś jak warzywa na patelnię)..
..i to by było na tyle :D :P
no cóż.. jestem gdzie jestem, trzeba się przyzwyczaić.. ;) -
Nie zgadzaj się zatem :) i tak i tak odbiór zdjęcia zależy również od odbiorcy :P przecież każdy patrzy na to samo zdjęcie własnymi oczami, ma ukształtowany jakiś własny (świato)pogląd, każdy ma swój własny, inny charakter.. dlatego też zwraca uwagę na coś innego na tej fotce. Jedni z przyzwyczajenia, czy zamiłowania, rozgląają się za ptakami, podczas gdy drugi patrzy na samochody, czy ktoś inny na jakiegoś robaczka, który załapał się gdzieś w rogu zdjęcia. A dopiero jak dodasz podpis, to wszyscy zwrócą uwagę na to samo.
Choćby nie wiem jak sobie żyły wypruwał, to i tak zawsze będą jakieś różnice w odbiorze. Z racji indywidualizmu i subiektywizmu odbiorców.
Prawda, że chcąc coś tam pokazać, powinno się to jak najlepiej wyeksponować, dobrze wykadrować itd. Ale mimo wszystko - odbiór zawsze należy do oglądającego. Tej poszczególnej, indywidualnej jednostki, jakoś ukształtowanej.
:) -
ja od 6... po 4 pobudka, 5:30 w pracy, start o 6..
-
hahahahaha!!! :D
-
Ośmiornice były ładnie wysmażone, chyba dlatego je jadłem ze smakiem (lubie smażone rzeczy, poza tym dobrze wysmażone ośmiornice nie były takie gumowate), w restauracji koreańskiej (oczywiście pałeczkami).
Parówki... prawie trzy lata nie jadłem parówek od momentu, gdy będąc w szpitalu zatruli (oczywiście nie specjalnie) ileś tam osób parówkami podanymi na śniadanie. Przemogłem się dopiero w grudniu 2009 :P Paluszki krabowe zaś nie sprawiły mi żadnych kłopotów. A to chyba jedyna dostępna tu forma kraba.
Co do zupy.. niestety wielu rzeczy tutaj nie dostanę.. -
Bartku, smaka mi robisz coraz większego.. Chyba poszukam jakichś przepisów...