Otrzymane komentarze dla użytkownika bartek_sleczka, strona 549
Przejdź do głównej strony użytkownika bartek_sleczka
-
Bartku! Bartku! Opcja "obserwuj" działa! :D właśnie to zauważyłem :))
-
tak się wygła, że jest jeszcze bardziej wąska :)
-
a pewnie, pewnie...
mając kilka lat (a było to dawno temu) siedziałam z moją babcią w ciemni i przyglądałam się tej magii, jaką dla mnie była fotografia. Babcia miała Atelier Fotograficzne w Kraśniku Lubelskim. Nie mogę powiedzieć, że fotografię wyssałam z mlekiem matki, bo rzeczona babcia była mamą taty. W naszych zbiorach aparatów fotograficznych ( zbieramy je z mężem) jest tez skrzynkowy aparat, którym pracowała babcia. Mamy tez płytki szklane, retuszowane misternie cienkim pędzelkiem. Teraz fotografia analogowa robi się powoli fotografią niszową, również ze względu na koszty. W szkole, którą prowadzę, jednym z lepszych tegorocznych dyplomów z fotografii, był czarno-biały reportaż z Barcelony, samodzielnie, od naświetlenia do odbitek, wykonany przez absolwentkę. ..
Bo nie jest ważne czy zdjęcie robimy wypasionym cyfrowym Nikonem, czy starym zenitem...
Ważne jest to, jak potrafimy to co widzimy zamknąć w kadrze...
To taka refleksja ogólna, w dobie cyfrowej fotografii....
Poprzedni wpis , to też była refleksja :)
A jeszcze się pochwalę, że w zbiorach starych zdjęć (fotografie też zbieramy), mamy też oryginalny dagerotyp przedstawiający mojego prapradziada :)
-
Z mojej strony nie ma nic przeciwko. Również czytywałem sporo Melchiora Wańkowicza :)
-
...hm, ...tego, ...jak by tu...
...za czasów mojej młodości Melchior Wańkowicz, mistrz reportażu, dużo energii poświęcił wprwadzaniu tego, fakt zdecydowanego słowa do języka, powiedzmy, salonowego...
...myślę, że mistrz może by się nie obraził za powoływanie sie na niego... ;-) ...
-
No to po połóweczce :)
-
Dzięki Bartku za zaproszenie! Też czuję się nim zaszczycony! Czyli wygląda na to, że zaszczytem możemy się podzielić po połowie...
-
Miło mi Bartku, że włączyłeś się "konkursu" z Twoimi fajnymi komentarzami! Dziękuję!
Jeszcze a propos Pragi. Nigdy tam nie byłem, ale mnóstwo słyszałem, trudno zresztą nie słyszeć takich rzeczy, o wspaniałym klimacie stolicy sąsiadów. Był o też widoczny w Twoich fotografiach...
-
:-)))))
-
Zapraszam... Coś w ogóle bardzo dzisiaj wolno chodzi...
-
Bartku! Bartku! Opcja "obserwuj" działa! :D właśnie to zauważyłem :))
-
tak się wygła, że jest jeszcze bardziej wąska :)
-
a pewnie, pewnie...
mając kilka lat (a było to dawno temu) siedziałam z moją babcią w ciemni i przyglądałam się tej magii, jaką dla mnie była fotografia. Babcia miała Atelier Fotograficzne w Kraśniku Lubelskim. Nie mogę powiedzieć, że fotografię wyssałam z mlekiem matki, bo rzeczona babcia była mamą taty. W naszych zbiorach aparatów fotograficznych ( zbieramy je z mężem) jest tez skrzynkowy aparat, którym pracowała babcia. Mamy tez płytki szklane, retuszowane misternie cienkim pędzelkiem. Teraz fotografia analogowa robi się powoli fotografią niszową, również ze względu na koszty. W szkole, którą prowadzę, jednym z lepszych tegorocznych dyplomów z fotografii, był czarno-biały reportaż z Barcelony, samodzielnie, od naświetlenia do odbitek, wykonany przez absolwentkę. ..
Bo nie jest ważne czy zdjęcie robimy wypasionym cyfrowym Nikonem, czy starym zenitem...
Ważne jest to, jak potrafimy to co widzimy zamknąć w kadrze...
To taka refleksja ogólna, w dobie cyfrowej fotografii....
Poprzedni wpis , to też była refleksja :)
A jeszcze się pochwalę, że w zbiorach starych zdjęć (fotografie też zbieramy), mamy też oryginalny dagerotyp przedstawiający mojego prapradziada :)
-
Z mojej strony nie ma nic przeciwko. Również czytywałem sporo Melchiora Wańkowicza :)
-
...hm, ...tego, ...jak by tu...
...za czasów mojej młodości Melchior Wańkowicz, mistrz reportażu, dużo energii poświęcił wprwadzaniu tego, fakt zdecydowanego słowa do języka, powiedzmy, salonowego...
...myślę, że mistrz może by się nie obraził za powoływanie sie na niego... ;-) ...
-
No to po połóweczce :)
-
Dzięki Bartku za zaproszenie! Też czuję się nim zaszczycony! Czyli wygląda na to, że zaszczytem możemy się podzielić po połowie...
-
Miło mi Bartku, że włączyłeś się "konkursu" z Twoimi fajnymi komentarzami! Dziękuję!
Jeszcze a propos Pragi. Nigdy tam nie byłem, ale mnóstwo słyszałem, trudno zresztą nie słyszeć takich rzeczy, o wspaniałym klimacie stolicy sąsiadów. Był o też widoczny w Twoich fotografiach... -
:-)))))
-
Zapraszam... Coś w ogóle bardzo dzisiaj wolno chodzi...