Otrzymane komentarze dla użytkownika bartek_sleczka, strona 499
Przejdź do głównej strony użytkownika bartek_sleczka
-
a propos widziales juz te zebrowe tylki od Ewy? Dla mnie to prawie zdjecie roku :-)
-
patrzac na to zdjecie przypomnial mi sie wlasnie problem, jaki mialem w ub. weekend, fotografujac zamki objektywem 11mm. Za zadne skarby swiata nie potrafilem uniknac wlasnego cienia. Bede musial zrobic z nich teraz panoramy obcinajac dol ;-))
-
no tak, mordy widzi sie czesto, ale tylki?... :-)
-
palma z lewej przypomina mi moje galezie na zamkowym zdjeciu... :-))
-
Ciekawy pomysł. Zastosuję. Tutaj kupiliśmy dzień wcześniej w sklepie cukierki, lizaki itp. O czymś bardziej przydatnym nikt nie myślał. Nb. akurat w tym miejscu, woda była w odległości kilku kilometrów, więc pewnie za dużo mydła nie zużywali...
-
muszę sam chyba się przelecieć na LHR znowu.
-
niestety. Widziałem przez okienko w samolocie na Heathrow, ale nie miałem aparatu pod ręką. Ale jak będę gdzieś widział, to na 100% sfocę.
-
Kurcze, przecież jest jedna morda ... :):):)
-
dokładnie tak...
-
ja bywalem juz czesto w takich sytuacjach, najgorzej bylo w Indiach - tak bardzo chcialoby sie cos dac, ale trzeba sie bylo na sile powstrzymywac, bo powstawaly sytuacje nie do opanowania. Podobal mi sie pomysl pewnego przewodnika chyba w Birmie, aby kazdy zabieral z pokoi hotelowych jednorazowe mydelka, szczoteczki, szampony itp. Potem zbieralismy to razem i przy postojach w jakis wioskach itp. mozna to bylo rozdac ludziom, ktorym cos takiego zawsze jest przydatne. Od tego czasu staram sie zawsze tak postepowac.
Czesto dobre sa np. dlugopisy dla szkol w malych wioskach, tak robilismy np. na Madagaskarze...
(w ub. tygodniu bylem sluzbowo na pewnych targach i pozbieralem mnostow dlugopisow reklamowych na nastepny wyjazd....). A niepotrzebne ubrania ludzie tez b. czesto zostawiaja.
-
a propos widziales juz te zebrowe tylki od Ewy? Dla mnie to prawie zdjecie roku :-)
-
patrzac na to zdjecie przypomnial mi sie wlasnie problem, jaki mialem w ub. weekend, fotografujac zamki objektywem 11mm. Za zadne skarby swiata nie potrafilem uniknac wlasnego cienia. Bede musial zrobic z nich teraz panoramy obcinajac dol ;-))
-
no tak, mordy widzi sie czesto, ale tylki?... :-)
-
palma z lewej przypomina mi moje galezie na zamkowym zdjeciu... :-))
-
Ciekawy pomysł. Zastosuję. Tutaj kupiliśmy dzień wcześniej w sklepie cukierki, lizaki itp. O czymś bardziej przydatnym nikt nie myślał. Nb. akurat w tym miejscu, woda była w odległości kilku kilometrów, więc pewnie za dużo mydła nie zużywali...
-
muszę sam chyba się przelecieć na LHR znowu.
-
niestety. Widziałem przez okienko w samolocie na Heathrow, ale nie miałem aparatu pod ręką. Ale jak będę gdzieś widział, to na 100% sfocę.
-
Kurcze, przecież jest jedna morda ... :):):)
-
dokładnie tak...
-
ja bywalem juz czesto w takich sytuacjach, najgorzej bylo w Indiach - tak bardzo chcialoby sie cos dac, ale trzeba sie bylo na sile powstrzymywac, bo powstawaly sytuacje nie do opanowania. Podobal mi sie pomysl pewnego przewodnika chyba w Birmie, aby kazdy zabieral z pokoi hotelowych jednorazowe mydelka, szczoteczki, szampony itp. Potem zbieralismy to razem i przy postojach w jakis wioskach itp. mozna to bylo rozdac ludziom, ktorym cos takiego zawsze jest przydatne. Od tego czasu staram sie zawsze tak postepowac.
Czesto dobre sa np. dlugopisy dla szkol w malych wioskach, tak robilismy np. na Madagaskarze...
(w ub. tygodniu bylem sluzbowo na pewnych targach i pozbieralem mnostow dlugopisow reklamowych na nastepny wyjazd....). A niepotrzebne ubrania ludzie tez b. czesto zostawiaja.