Otrzymane komentarze dla użytkownika renata-1, strona 339
Przejdź do głównej strony użytkownika renata-1
-
Na początku też tak myślałam, ale wbrew pozorom to nie jest dużo bliżej, różnica ok. 100 km a na północy dużo lepsze drogi i można szybciej dojechać. Poza tym to nie ja decydowałam o trasie. Gdyby to ode mnie zależało być może odpuściłabym Kazachstan i skupiła się na Uzbekistanie i Kirgistanie - zawsze są jakieś wybory i coś za coś. Przez Ukrainę wracaliśmy i droga przez zachodni Uzbekistan i Kazachstan jest w kiepskim stanie (sfatygowany asfalt tworzący tarkę lub jego brak, piach, dużo dziur) i wiele kilometrów do przejechania w tempie 30 km/h. Tu czasu się nie zaoszczędzi.
-
Zastanawia mnie to, czemu do Kazachstanu jechaliście przez Listwę, Łotwę i Suzdal? Przecież to jest totalnie w innym kierunku i nie po drodze. Przez Ukrainę byłoby bliżej. To tak jakby z południa Polski jechać do Rzymu na około przez Paryż. Byłoby więcej czasu na zwiedzanie ciekawych miejsc w Azji Centralnej, a jest tego tam sporo, tylko trzeba czasu na dotarcie tam, bo tam niemal wszędzie jest daleko, jak to na Wielkim Stepie. To samo miałem w Mongolii, gdzie "utkwiłem" na 2 tygodnie w drodze do Chin, a i tak obejrzałem malutki kawałek tego wielkiego kraju. A co dopiero Azja Centralna...
-
dzięki. Kirgistan i Uzbekistan będą w oddzielnych podróżach, tylko muszę się z nimi uporać. Zwiedzanie było łatwiejsze.
-
W pięknych miejscach byłaś.
Ciekawa podróż.
Pozdrawiam-)
-
Azja Centralna to moje największe życiowe marzenie:) Zazdroszczę ogromnie wyjazdu tam:) Za jakiś czas zabiorę się do chłonięcia tej wyprawy w pełni:) Ta publikacja jak rozumiem będzie rozbudowywana o kolejne punkty z Kirgistanu i Uzbekistanu, tak??
-
może i kiełbaski się pojawią lub inne pyszności przypiekane w tym "grillu"
-
dzięki, podróż naprawdę była super
-
wróciliśmy, choć z Astany było jeszcze dużo podróży przed nami
-
dzięki, naprawdę było super
-
pozdrawiam również znad rwącej rzeki
-
Na początku też tak myślałam, ale wbrew pozorom to nie jest dużo bliżej, różnica ok. 100 km a na północy dużo lepsze drogi i można szybciej dojechać. Poza tym to nie ja decydowałam o trasie. Gdyby to ode mnie zależało być może odpuściłabym Kazachstan i skupiła się na Uzbekistanie i Kirgistanie - zawsze są jakieś wybory i coś za coś. Przez Ukrainę wracaliśmy i droga przez zachodni Uzbekistan i Kazachstan jest w kiepskim stanie (sfatygowany asfalt tworzący tarkę lub jego brak, piach, dużo dziur) i wiele kilometrów do przejechania w tempie 30 km/h. Tu czasu się nie zaoszczędzi.
-
Zastanawia mnie to, czemu do Kazachstanu jechaliście przez Listwę, Łotwę i Suzdal? Przecież to jest totalnie w innym kierunku i nie po drodze. Przez Ukrainę byłoby bliżej. To tak jakby z południa Polski jechać do Rzymu na około przez Paryż. Byłoby więcej czasu na zwiedzanie ciekawych miejsc w Azji Centralnej, a jest tego tam sporo, tylko trzeba czasu na dotarcie tam, bo tam niemal wszędzie jest daleko, jak to na Wielkim Stepie. To samo miałem w Mongolii, gdzie "utkwiłem" na 2 tygodnie w drodze do Chin, a i tak obejrzałem malutki kawałek tego wielkiego kraju. A co dopiero Azja Centralna...
-
dzięki. Kirgistan i Uzbekistan będą w oddzielnych podróżach, tylko muszę się z nimi uporać. Zwiedzanie było łatwiejsze.
-
W pięknych miejscach byłaś.
Ciekawa podróż.
Pozdrawiam-) -
Azja Centralna to moje największe życiowe marzenie:) Zazdroszczę ogromnie wyjazdu tam:) Za jakiś czas zabiorę się do chłonięcia tej wyprawy w pełni:) Ta publikacja jak rozumiem będzie rozbudowywana o kolejne punkty z Kirgistanu i Uzbekistanu, tak??
-
może i kiełbaski się pojawią lub inne pyszności przypiekane w tym "grillu"
-
dzięki, podróż naprawdę była super
-
wróciliśmy, choć z Astany było jeszcze dużo podróży przed nami
-
dzięki, naprawdę było super
-
pozdrawiam również znad rwącej rzeki