Otrzymane komentarze dla użytkownika marger22, strona 420
Przejdź do głównej strony użytkownika marger22
-
ale slicznie się wychylają :)
-
Jest dobrze, dzisiaj już nie skrobałam szyb w samochodzie:)
Wiosna idzie, mówię wam :)
-
Mariusz, bardzo dziękuje za wizytę w Budapeszcie widzianą moimi oczami. Miło mi :)
-
dzięki za Kretę
-
Dziękuję za wizytę na Wielkim Murze Chińskim:) Cieszę się, że po nim podreptałeś:) Pozdrawiam!
-
...chyba nie poskąpisz, Marger, zdjęć krokusów kolumberowem kolektywowi ... :-) ... ?
-
wydaje mi się że ten kraj jest w stanie sobie sam bardzo dobrze poradzić, chyba że emocje wezmą górę i wplączą się w jakieś konflikty z sąsiadami bo co chwilę coś wisi na włosku... albo z Grecją albo z Kurdami czy Ormianami...
-
osobiście też tak myślę i też bym tak chciał, bo obiektywizm i realizm tak by nakazywał myśleć. Niestety tak nie jest i główną przeszkodą są emocje - we Francji, Holandii, Niemczech, Austrii, Danii. Te kraje mówią zdecydowane NIE (i społeczeństwa i wybierane przez nich władze - obojętnie z jakich partii politycznych) i to się nie zmieni. Turcja może stawać na głowie a i tak nic z tego nie będzie. UE nie umi jednak grzecznie wyprosić Turcji z korytarza oczekujących i co jakiś czas mami Turcję. Choć od 2005 roku formalnie kraj rozpoczął negocjacje, to stoją one w miejscu. I nawet jak one ruszą minimalnie do przodu, to i tak na 100% się zatrzymają w jakimś punkcie, który UE wymyśli, aby powstrzymać wejście Turcji do wspólnoty (zgodnie z życzeniem tych kilku ważnych państw UE). Tak wiec temat jest martwy. W Turcji też już powoli do tego się przyzwyczajają, ze nic z tego nie będzie. Sami obywatele już mniej tego chcą niż kiedyś a władze (partii AKP) zaczynają budować własną potęgę polityczno-gospodarczą - i to im się udaje od kilku lat. Kraj niesamowicie nabrał na znaczeniu, rozwija się bardzo szybko. Ja byłem pod wielkim wrażeniem że kraj ten choćby w infrastrukturze wyprzedza Polskę o całe długości, a nie ma miliardów euro z Brukseli. Tak wiec Europa bardzo sobie zaszkodzi, bo właśnie rośnie jej coraz silniejszy konkurent/partner/sąsiad. Za 50 lat, UE będzie prosiła Turcję o to, oby oni zechcieli wejść do UE...
-
Marger, za wiosenne pogaduchy dzięki składam!
-
kominów coraz mniej, to upodobały sobie słupy z drutami
-
ale slicznie się wychylają :)
-
Jest dobrze, dzisiaj już nie skrobałam szyb w samochodzie:)
Wiosna idzie, mówię wam :) -
Mariusz, bardzo dziękuje za wizytę w Budapeszcie widzianą moimi oczami. Miło mi :)
-
dzięki za Kretę
-
Dziękuję za wizytę na Wielkim Murze Chińskim:) Cieszę się, że po nim podreptałeś:) Pozdrawiam!
-
...chyba nie poskąpisz, Marger, zdjęć krokusów kolumberowem kolektywowi ... :-) ... ?
-
wydaje mi się że ten kraj jest w stanie sobie sam bardzo dobrze poradzić, chyba że emocje wezmą górę i wplączą się w jakieś konflikty z sąsiadami bo co chwilę coś wisi na włosku... albo z Grecją albo z Kurdami czy Ormianami...
-
osobiście też tak myślę i też bym tak chciał, bo obiektywizm i realizm tak by nakazywał myśleć. Niestety tak nie jest i główną przeszkodą są emocje - we Francji, Holandii, Niemczech, Austrii, Danii. Te kraje mówią zdecydowane NIE (i społeczeństwa i wybierane przez nich władze - obojętnie z jakich partii politycznych) i to się nie zmieni. Turcja może stawać na głowie a i tak nic z tego nie będzie. UE nie umi jednak grzecznie wyprosić Turcji z korytarza oczekujących i co jakiś czas mami Turcję. Choć od 2005 roku formalnie kraj rozpoczął negocjacje, to stoją one w miejscu. I nawet jak one ruszą minimalnie do przodu, to i tak na 100% się zatrzymają w jakimś punkcie, który UE wymyśli, aby powstrzymać wejście Turcji do wspólnoty (zgodnie z życzeniem tych kilku ważnych państw UE). Tak wiec temat jest martwy. W Turcji też już powoli do tego się przyzwyczajają, ze nic z tego nie będzie. Sami obywatele już mniej tego chcą niż kiedyś a władze (partii AKP) zaczynają budować własną potęgę polityczno-gospodarczą - i to im się udaje od kilku lat. Kraj niesamowicie nabrał na znaczeniu, rozwija się bardzo szybko. Ja byłem pod wielkim wrażeniem że kraj ten choćby w infrastrukturze wyprzedza Polskę o całe długości, a nie ma miliardów euro z Brukseli. Tak wiec Europa bardzo sobie zaszkodzi, bo właśnie rośnie jej coraz silniejszy konkurent/partner/sąsiad. Za 50 lat, UE będzie prosiła Turcję o to, oby oni zechcieli wejść do UE...
-
Marger, za wiosenne pogaduchy dzięki składam!
-
kominów coraz mniej, to upodobały sobie słupy z drutami