Komentarze
-
widze ze udalo sie wyczekac moment ze akurat ktos nie przelazi w kadrze ;-)
niestety potwierdze twoja opinie ze na samotnosc tam nie ma co liczyc, po prostu stada turystow wszedzie sa i troche to uroku odbiera.... niemniej jednak zdecydowanie unikatowe miejsce na skale swiatowa... -
Tak... chwilkę musiałem poczekać :)
-
to już dawno temu plusiłem :))
-
Oczywiście, że w Angkorze sami nie będziecie, ale nie straszcie ludzi, że będzie jak na Placu Św. Marka - w porównaniu z europejskimi zabytkami to daleko im to bycia prawdziwie zatłoczonymi.
Poza tym my nie mieliśmy większych problemów z unikaniem autokarowych wycieczek. Wyjątkiem są Angkor Wat i Ta Phrom, ale i tam wystarczy się trochę pokręcić, żeby znaleźć zaciszne miejsce.
A fotka świetna! -
fotka świetna.
2_koty - pocieszyłaś mnie :) -
No więc ja bym powiedział że nie było źle. Zdarzały się miejsca i pory w których wytaczały się wycieczki z 3 autokarów na raz, ale nie zdarzało się to aż tak często. Tak jak pisze 2_koty - wycieczek da się unikać. My zrobiliśmy błąd i pierwszy raz zajrzeliśmy do Ta Prohm jakoś w środku dnia, i na nasz gust było tam nieco zbyt dużo ludzi. W jednym miejscu z super drzewem była zasadniczo kolejka do robienia zdjęć. Dlatego wróciliśmy tam następnego dnia z samego ranka i mieliśmy świątynię prawie wyłącznie dla siebie. Podobnie było w Angkor Wat o wschodzie słońca - tłum ludzi próbujących uchwycić ten piękny kadr (dlatego po wschodzie słońca udaliśmy się do Ta Prohm a Angkor zwiedziliśmy później).
Podsumowując, chociaż miejscami ludzi było dość dużo, to przez większość czasu nie czuliśmy się jakoś bardzo przytłoczeni ich ilością. A zaciszne miejsca znajdą się wszędzie - wycieczki są trochę 'poganiane' przez przewodników i przechodzą tylko głównymi trasami przez świątynie.
fantastyczna!