Komentarze
-
a juz myślałem że one tam luzem po lesie...:)
-
Niee, podobno na Maderze największe dziko żyjące zwierzę to zając - o ile się jeszcze jakiś uchował, bo Maderczycy lubią polowania (wybili sobie prawie wszystkie foki, aż im pouciekały z wyspy, nie mówiąc o wielorybach). Ptaków też mają mało, około 200 gatunków, zresztą, bierze się to z odcięcia wyspy. Za to jeśli chodzi o świat roślin, mają się czym pochwalić:)