-
-
- 2005.08.07 - Berlin
A w Berlinie mieliśmy taki wynalazek, nawet nim jechałam, tyle że przez brak asertywności lub wyobraźni, bo w porę nie oparłam się namowom 13-letniej dziewczynki, żeby z nią razem pojechać. Obie byłyśmy zielone po tej przejażdżce. Najgorsze było wiszenie lub bujanie się na szczycie z głową do dołu :-)
-
Komentarze
-
Brawo za odwagę!
-
Do Vegas trzeba jechać, to tam jest na 300 m, a tu nisko :))
-
to nie była odwaga tylko głupota, jak tam mną trzęsło, zamknęłam oczy i wyobrażałam sobie, że jestem gdzie indziej, żeby tylko paw się nie uwolnił spod kontroli, ale byłby deszcz z takiej wysokości :-)
-
I jaki rozrzut :)
-
dokładnie, ale za to wiatr by osuszył maseczkę na twarzy, a fuj, o czym my tu rozprawiamy, tuż przed snem, ja to juz się nawet pozegnalam w czatrumie :-)
-
My byliśmy twardzi, żadnych takich :)
-
hej. napisze tu, bo pierwsze bylo na liscie....
zeby nie bylo, ze dostalam odznake i milcze.
......prozaiczne zlamanie reki...okazalo sie zlamaniem obojczyka.
jestem w gipsie od pasa w gore.4 tyg ;/ -
No to ładnie zaszalałaś :)
-
polosky, szczerze współczuję, jak Ty teraz pisać będziesz :-)
-
polosky, jak obojczyk, pewnie teraz niezbyt prędko będziesz mogła się tu pobawić. trzymamy za Ciebie kciuki :-)
-
zyje.
ale skonczyl sie dzien dziecka :)przynajmniej mi miejsca ludzie ustepuja w komunikacji miejskiej -
polosky, to zawsze jakiś plus, w każdej chmurze znajdzie się choćby malutki promyczek, głowa do góry i nie poddawaj się, jeszcze tylko 3 tygodnie i 6 dni :-)