...opowiadał mi mój tata, że idąc z bratem do szkoły posługiwali się jednym rowerem w sposób następujący. Jeden jechał rowerem kawałek, zostawiał go przy drodze i dalej szedł pieszo. Drugi po dojściu do roweru wsiadał, wyprzedzał idącego i znowu po przejechaniu kolejnego kawałka rower zostawiał. I tak do samej szkoły.
Z osiołkiem chyba byłoby ciężko się umówić, żeby spokojnie przy drodze czekał ... :-) ...
Z osiołkiem chyba byłoby ciężko się umówić, żeby spokojnie przy drodze czekał ... :-) ...