Komentarze
-
...hmmm, napój miłosny mniej wart niż bigos. Czyli jednak przez żołądek do serca!...
-
...tylko o złotówkę mniej,nie podniecaj się tak.....:-)
-
...ale wino grzane też droższe. Poza tym jest jeszcze z kopytkiem, jeśli mnie okulary nie zwodzą ... :-) ...
-
Wina z kopytem jeszcze nie piłam!
Gotują kopyto i wrzucają go do wina,a potem podgrzewają.
Tylko czyje to kopyto???
Piotrze,jak chcesz coś taniego, to zamów ogórek małosolny...:-) -
...a wiesz, Hooltayko, jakie drogie są małosolne w Londynie? ... :-) ...
-
Kurcze....nie wiedziałam,że aby zjeść ogórka małosolnego trzeba lecieć do Londynu....:-)
Myślałam,że pani Janicka kisi je w domu-) -
...no i masz rację, Hooltayko!...
-
Mam nadzieję,ze żona nie pobiera opłaty za zjedzenie ogórka......-)
-
...w życiu!...
-
ciekawe co Treize zamówiła.
-
..dobre pytanie!...
-
Pewnie lody z owocami i bitą śmietaną,a nie kiszone ogórki!
-
..aleś się uczepiła, Hooltayko, tych ogórków. Wyobrażasz sobie pięćdziesiątkę niezagryzioną małosolnym? ... :-) ...
-
Treize gustuje raczej w słodkościach.
-
...a małosolny nie oznacza - trochę słodki? ... :-) ...
-
To ja się uczepiłam kiszonych ogórków?
Ty ciągle temat małosolnych wałkujesz.
Jak chcesz słodki,to dosyp cukru....:-) -
...a co by było, Hooltayko, gdyby zamiast wałkowania tematu małosolnych wałkować same rzeczone ogórki?...
-
Wałkuj...moze coś ukisisz...!....:-)
-
...kurczę blade, brakowało mi już tych "ssssyyycząąącccyyych" dialogów...
-
....miło się je czyta ( komentarze ) :D I pośmiać się można ;)
-
...a sprawy takie poważne ... :-) ...

