Komentarze
-
...mgła Macelowej nie dała rady...
-
Ech, cuda
-
Piotrze albo Macelowa taka harda albo mgły za liche...
-
...no, honorna jest!...
-
honorna jak diabli!
-
...przyznam się, że za młodu kusiło mnie wejście tam, mimo braku oznakowanej drogi...
...z drugiej strony parę razy byłem na Ostrym Wierchu w masywie Trzech Koron, ale mówię o tym po cichu, bo też tam nie ma szlaku ... :-) ... -
Piotrze, czapki z głów!
-
pięknie...
-
...przepraszam, że znowu do wspomnień z młodości sięgnę, ale do dzisiaj pamiętam jastrzębia, w każdym razie jakiegoś drapieżnego ptaka, oglądanego w locie ...od strony grzbietu właśnie z rzeczonego Ostrego Wierchu!...
-
też mam Piotrze masę wspomnień i to sięgając nawet podstawówki... bo to był taki dobry kierunek na wycieczki szkolne, trzydniowe (teraz to się nazywa chyba zielona szkoła), bo niedaleko, gawiedź już na tyle duża że na Trzy Korony się wdrapie a przy odrobinie szczęścia żadne z tratwy nie wypadnie...
-
Mariuszu, dla takich widoków warto wdrapać się na każdy szczyt.
-
Warto bo i dobre to dla kondycji, oczy można nacieszyć i serce się raduje...
-
++++++
-
i zaczerpnąć oddzechu pełną piersią można
-
...a jak się mgłę, Renato, zaczerpnie, to nie szkodzi? ...:-) ...
-
Renato nawet należy zaczerpnąć!
Piotrze mgła jeszcze ujdzie ale taki smog z Zakopanego...
Wprawdzie je z grodu Kraka to smog mam na co dzień i to podobno najlepszy z możliwych ale jak ktoś niezwyczajny ... -
....qrcze, żebyśmy tylko my i nasze wnuki nie doszli do stanu, w którym świeże powietrze będzie zabijać ... :-( ...
-
po ostatnim wpisie Piotra to mi się kilka futurystycznych filmów przypomniało, na dwór w nich nie wychodzili, bo zabijało
-
czytając ostatnie dwa komentarze przeżyłem prawdziwą huśtawkę nastrojów
po komentarzu Piotra pożałowałem że mieszkam w Krakowie, bo przeżywszy w tym mieście całe życie najbardziej byłbym narażony na dolegliwości po świeżym powietrzu
komentarz Renaty trochę podniósł mnie na duchu bo odkąd król z Krakowa się wyprowadził to Krakusy już na dwór nie chadzają tylko na pole... czyli zabić nie powinno ;) -
my wciąż wychodzimy na dwór, czyżby tylko Poznań był zagrożony? Podzielimy się z Wami...
-
dworem czy zagrożeniem?
-
zagrożeniem, dlaczego tylko my mamy żyć w niepewności?
-
no dobra...
chciałem się jakoś wykręcić ale nic z tego -
nie ma lekko
-
...dwór, czy pole, chyba to wszystko jedno, jeśli z takimi lub podobnymi widokami!...
-
widoki widokami, ale czy zabija tak samo?
-
Piotrze z tym: "...dwór, czy pole, chyba to wszystko jedno..." to przesadziłeś... Dla krakusów 'wychodzenie na pole' to wręcz świętość, jak Mickiewicz na Rynku czy św.Stanisław na Skałce...
Pamiętam jak kilka lat temu dziecko przyszło z przedszkola i powiedziało że byli na dworze... To była moja porażka wychowawcza... Kilka minut tłumaczyłem że to bardzo brzydko tak mówić, czy słyszało żeby kiedykolwiek rodzice tak mówili itd... Syn więcej takiego zwrotu nie użył i jestem przekonany że i kiedyś w przyszłości będzie nie mniej zbulwersowany gdyby pani przedszkolanka będzie próbowała jego dzieci wyprowadzić na dwór...
Tak już w tym 'krakówku' mamy :) -
... :-)))) ...
...ja też dzieci uczyłem, że tramwaje i autobusy kończą swoje trasy na KRAŃCÓWCE!...
...nawet kiedyś jakiemuś dziennikarzowi z "Gazety Łódzkiej" zwróciłem uwagę, że o pętlach to sobie może pisać w warszawce ... :-) ...
...proponuję uznać, że i na polu, i na dworze należy zachowywać się z fasonem i podziwiać to, co tam faktycznie podziwiać warto!... -
i tym optymistycznym akcentem brawo dla Piotrka
-
mam nadzieję Piotrze że Twoja nauka nie poszła w las...
-
...jak na razie nasze dzieci, mimo że już od dawna w Łodzi nie mieszkają, czują się łodzianami ... :-) ...
-
i niech tak trzymają!
-
Jest C U D N I E :)))