Komentarze
-
no właśnie, dlaczego nie? Kiedyś jak byłam w Krakowie to było tak zimno, że chadzaliśmy do kawiarni dość często, aby się rozgrzać. W Krakowie takie rzeczy są możliwe
-
...ale na tym zdjęciu niewiele jest na rozgrzewkę!...
-
no bo jak upały to trzeba się ochłodzić
-
Piotrze,przeceniasz mnie ;)
Renata ,na rozgrzewkę tylko grzaniec galicyjski..;) -
masz rację Treize, ale po całym dniu rozgrzewania się grzańcem mogłabym nie trafić z powrotem do hotelu
-
...a po co do hotelu byłoby wracać, co wiązałoby się przecież z odejściem od takiego stolika i tego, co na nim?
Co zaś, Treize, przeceniania się tyczy, to pewnie jak adrenalina potrafi cuda wyczyniać, to i dobre towarzystwo przy stoliku też mobilizuje!... -
po co wracać do hotelu? na drzemkę...
-
a myśmy jeszcze Smoka szukały będąc w Krakowie....więc dobra kondycja była potrzebna.


...a w zasadzie ... :-) ...