Komentarze
-
Później zapewne to była "wódka stołowa" ;-). Nie wiedziec czemu dumnie opisywano ją na etykiecie w języku Szekspira jako "table vodka". Niestety angielski nie dodawał szyku i smaku 'temu trunku" :-))
-
...masz rację Robercie, że nie w nazwie rzecz - baltic vodka brzmiało lepiej niż table, ale w smaku też przypominała wodę z Bałtyku...
-
Najgorszym produktem była jednak vistula ;-). Piłem ją raz w swoim życiu ;-). I o jeden most za daleko...tfu, co ja durny bredzę;-), o jeden raz za dużo ;-).
-
...w którymś ze swoich przemówień wygłaszanym w stanie wojennym czarnooki generał łajał społeczeństwo za pokazywanie "...dwóch rozczapierzonych palców. Na literę, którą ten gest ma przypominać, w języku polskim nie zaczyna się żadne słowo!..." - stwierdzał autorytatywnie!
...pamiętam, że wkrótce potem Państwowy Monopol Spirytusowy naprawił tę niedoskonałość naszego języka. W sprzedaży pojawiła się "vistula" ... :-) ...
...o uciechach stołu usłyszałem znacznie później...