Komentarze
-
:)
-
masz rację, nie prędko ich dogonimy:/
My zatrzymaliśmy się w podobnym miejscu w Słowenii: czyściutko, śwież i ciepłe dania. Aż miło zrobić sobie w takim miejscu przerwę w podróży:) -
Niezły numer - ja sobie podjadam u Ciebie na targu w Barcelonie, a ty pitrasisz u mnie !
-
Pamiętam pierwsza wizytę w Austrii w 1989 roku. Wieczorem całkowicie przygnieciona ciężarem wrażeń nie ze zwiedzania zabytków, a paru sklepików na krzyż w małej miejscowości ... ryczałam. Dziś na parkingu już nie ryczałam, ale nie czułam się z tym dobrze. Nawet Billa nie pachnie u nas tak, jak tam.
-
no cóż, głodnemu chleb na myśli:D ja dziś postanowiłam ograniczyć liczbę kalorii i nie jeść kolacji, no ale nie da się; wszędzie tylko jedzenie i jedzenie. Nawet na Kolumberze człowiek nie jest wolny od pokus ......:D
