Podróż Barcelona po raz trzeci ...jak leci - Barcelona po raz trzeci ...jak leci



Był kiedyś taki film "Wielki błękit". Najkrótsza recenzja brzmiała: marsz do kina! Ja powiem to odnosząc do miasta, które zawładnęło moją duszą: ...leć do Barcelony! W tej części obrazy będą prezentowane jak w kalejdoskopie.  Tylko Gaudiego i Montserrat wyodrębniam z całości. Pierwszy na to zasługuje a Montserrat jest najświętszym miejscem Katalonii....miejscem kultu Czarnej Madonny.

Dziś rano świeżym spojrzeniem ogarnęłam swój urobek z Barcelony ...i co? Widać wyraźnie, że w jednej ręce trzymałam parasol a w drugiej aparat ... wyszło jak wyszło... co tam! ...czy w słońcu czy w deszczu dla mnie zawsze jest i pozostanie piękna ...