Celem naszej letniej wycieczki w 1996 roku właściwie nie była Łeba, ale leżący w jej sąsiedztwie Słowiński Park Narodowy, gdzie mieliśmy okazję podziwiać wspaniałe, ruchome wydmy. Do stóp najwyższej z nich - mierzącej 42 m Łąckiej Góry - dojechaliśmy wypożyczonymi w Łebie rowerami. Góry piasku robią duże wrażenie, a wspinaczka na ich szczyt jest dość mozolna, ale warta zachodu z racji pięknego widoku, który się stamtąd roztacza. Z jednej strony - zamyka horyzont morze, z drugiej - rozpościera się olbrzymia tafla jeziora Łebsko. Między tymi akwenami ciągnie się piaszczysta, pofałdowana mierzeja. Warto zobaczyć to na własne oczy. W drodze powrotnej warto zatrzymać się na chwilę przy dawnych wyrzutniach, na których w czasie II wojny światowej Niemcy testowali swoje rakiety.