Komentarze użytkownika anna.amarasekara, strona 57
Przejdź do głównej strony użytkownika anna.amarasekara
-
prawie robi róznicę.....
-
a że leniwam....................
-
Niestety nie .............ale jak tylko będę miała kiedykolwiek okazję to chętnie się spotkam....
-
słyszałam 2 wersje tego malowania chałup na niebiesko: niebieski kolor miał odstraszyć robactwo - komary muchy, bliżej Łowicza natomiast malowano chałupy na niebiesko wówczas gdy była w niej panna na wydaniu.
-
szkoda by było je jeść.....
-
Spóźnione podziękowania za sierpeckie spacery. Dziękuję i pozdrawiam. ania:D
-
Wojtku serdecznie dziękuję za poświęcony czas na peru. ania ;)))))
-
Bartku, piekne zdjęcia i fajna relacja, pokazałam mężowi , dopisaliśmy Twą wyprawę do naszych planów , choć ja na bank nie zdecyduje się na rafting, ale spanie w namiocie gdzie dzikość przyrody szaleje w koło bardzo ale to bardzo podobałaby mi się mimo skąpych warunków higienicznych. szalenie mi się podobało. pozdrawiamy ania
-
to w zasadzie podrózowalisy razem przez pełne uroku Podlasie, fajnie.....lubię ogladać miejsca w których byłam oczami innych, jak świetnie zdjęcia się uzupełniają. Podlasie jest piękne , tygiel kultur i wszystkiego, pełne magii i czaru , nasza 5 kiedys tam wróci bo tyle zostało jeszcze miejsc do zobaczenia.....pozdrawiamy
-
może ja nadrobię zaległości tablicowe w lutym 2012.....
-
prawie robi róznicę.....
-
a że leniwam....................
-
Niestety nie .............ale jak tylko będę miała kiedykolwiek okazję to chętnie się spotkam....
-
słyszałam 2 wersje tego malowania chałup na niebiesko: niebieski kolor miał odstraszyć robactwo - komary muchy, bliżej Łowicza natomiast malowano chałupy na niebiesko wówczas gdy była w niej panna na wydaniu.
-
szkoda by było je jeść.....
-
Spóźnione podziękowania za sierpeckie spacery. Dziękuję i pozdrawiam. ania:D
-
Wojtku serdecznie dziękuję za poświęcony czas na peru. ania ;)))))
-
Bartku, piekne zdjęcia i fajna relacja, pokazałam mężowi , dopisaliśmy Twą wyprawę do naszych planów , choć ja na bank nie zdecyduje się na rafting, ale spanie w namiocie gdzie dzikość przyrody szaleje w koło bardzo ale to bardzo podobałaby mi się mimo skąpych warunków higienicznych. szalenie mi się podobało. pozdrawiamy ania
-
to w zasadzie podrózowalisy razem przez pełne uroku Podlasie, fajnie.....lubię ogladać miejsca w których byłam oczami innych, jak świetnie zdjęcia się uzupełniają. Podlasie jest piękne , tygiel kultur i wszystkiego, pełne magii i czaru , nasza 5 kiedys tam wróci bo tyle zostało jeszcze miejsc do zobaczenia.....pozdrawiamy
-
może ja nadrobię zaległości tablicowe w lutym 2012.....