Komentarze użytkownika anna.amarasekara, strona 55
Przejdź do głównej strony użytkownika anna.amarasekara
-
jestem Twoją fanką Piotrze.....
-
jakieś 30 lat temu...... moja rodzina jest kolejarska, brat mamy był właśnie maszynista, dziadek konduktorem, a mój tato naprawiał te cudeńka o innych nie wspomnę...
-
myśmy ją nazwali zmurszała , a może zzieleniała
-
.....Jeszcze tylko Piotrze Ciebie tu potrzeba....
-
Dziękuję Piotrze, za wszystko , ciekawych świąt życzę, zdrowia , pieniędzy i wszystkiego co tylko przyda Ci się .
Wesołych Świąt. pozdrawiamy
-
bedę to czytała w ratach, bo jednak prezenty muszę zapakować, ale trudno mi się oderwać, będąc dzieckiem nawet nie śmiałam marzyć, no troszkę oszukuję właśnie, że miałam nadzieję, na to że te cudeńka zobaczę. Świat jest piękny.
-
zamiast pakować prezenty , postanowiłam podarować sobie dużo przyjemności, fajna wyprawa Tomku , niesamowita, podziwiam Ciebie i Twoją Żonę, m. in za odwagę. ale ja też niedługo zakosztuję odrobiny Meksyku i jeszcze sobie poczytam Twe relacje o nim. ania pozdrawia
-
w lutym lecimy do Meksyku, w sumie będziemy chodzić po Twoich śladach. :))
-
w Przemyślu jeszcze nie byłam, ale widzę, że będę.....
-
dziękuję za informacje - zaproszenie, pewnie, że znajdę czas w sobotnie popołudnie. ania pozdrawia
-
jestem Twoją fanką Piotrze.....
-
jakieś 30 lat temu...... moja rodzina jest kolejarska, brat mamy był właśnie maszynista, dziadek konduktorem, a mój tato naprawiał te cudeńka o innych nie wspomnę...
-
myśmy ją nazwali zmurszała , a może zzieleniała
-
.....Jeszcze tylko Piotrze Ciebie tu potrzeba....
-
Dziękuję Piotrze, za wszystko , ciekawych świąt życzę, zdrowia , pieniędzy i wszystkiego co tylko przyda Ci się .
Wesołych Świąt. pozdrawiamy -
bedę to czytała w ratach, bo jednak prezenty muszę zapakować, ale trudno mi się oderwać, będąc dzieckiem nawet nie śmiałam marzyć, no troszkę oszukuję właśnie, że miałam nadzieję, na to że te cudeńka zobaczę. Świat jest piękny.
-
zamiast pakować prezenty , postanowiłam podarować sobie dużo przyjemności, fajna wyprawa Tomku , niesamowita, podziwiam Ciebie i Twoją Żonę, m. in za odwagę. ale ja też niedługo zakosztuję odrobiny Meksyku i jeszcze sobie poczytam Twe relacje o nim. ania pozdrawia
-
w lutym lecimy do Meksyku, w sumie będziemy chodzić po Twoich śladach. :))
-
w Przemyślu jeszcze nie byłam, ale widzę, że będę.....
-
dziękuję za informacje - zaproszenie, pewnie, że znajdę czas w sobotnie popołudnie. ania pozdrawia