Komentarze użytkownika lanka, strona 220
Przejdź do głównej strony użytkownika lanka
-
Ale tam są przeciągi i deszcze, więc podagra na starość
-
Moim zdaniem to pani też powinna być bardziej gustowna, i szureczek też nie potrzebny, bo nikt do niej nie będzie się rwał
-
wesoło tu was
-
a bicze szkockie mieli? Czy Angole szkockich nie lubią?
-
ten nastrój mi bardzo leży
-
no to szybki jesteś, przecież tam juz w ogóle nic nie zostało! co to jest takie parę butelczynek. Policzyłam nawet nie ma 50 sztuk
-
i bilet sie płaci, my nie woda
-
trawniczek? Toż to morze trawy po horyzont, kończą koszenie z przodu, a tył długi. I tak na okrągło. Jakie zanieczyszczenie środowiska, tyle benzyny, chyba, że ręcznie.
-
Są przyjaźni, czasem dumni i zapraszają, żeby "pofocić" sobie trochę:)
-
Chyba się zgadzam, byłam tam raz z grupą młodzieży, z wychowawcą grupy (wyszła prawie od razu), szefowa iberystów jak może zawsze chodzi na corridy. Część uczniów odmówiła udziału, ta część co była, stwierdziła, że flamenco bardziej im sie podobało. Jednakże obserwowałam publiczność, zwłaszcza tą hiszpańską, i stwierdzam, że dopóki bedą mogli (unia nie zabroni) będą organizować na 100%. Wieczór nie był łatwy, wspomnienia zostają, wrażenia i emocje silne (u mnie zdecydowanie negatywne)
-
Ale tam są przeciągi i deszcze, więc podagra na starość
-
Moim zdaniem to pani też powinna być bardziej gustowna, i szureczek też nie potrzebny, bo nikt do niej nie będzie się rwał
-
wesoło tu was
-
a bicze szkockie mieli? Czy Angole szkockich nie lubią?
-
ten nastrój mi bardzo leży
-
no to szybki jesteś, przecież tam juz w ogóle nic nie zostało! co to jest takie parę butelczynek. Policzyłam nawet nie ma 50 sztuk
-
i bilet sie płaci, my nie woda
-
trawniczek? Toż to morze trawy po horyzont, kończą koszenie z przodu, a tył długi. I tak na okrągło. Jakie zanieczyszczenie środowiska, tyle benzyny, chyba, że ręcznie.
-
Są przyjaźni, czasem dumni i zapraszają, żeby "pofocić" sobie trochę:)
-
Chyba się zgadzam, byłam tam raz z grupą młodzieży, z wychowawcą grupy (wyszła prawie od razu), szefowa iberystów jak może zawsze chodzi na corridy. Część uczniów odmówiła udziału, ta część co była, stwierdziła, że flamenco bardziej im sie podobało. Jednakże obserwowałam publiczność, zwłaszcza tą hiszpańską, i stwierdzam, że dopóki bedą mogli (unia nie zabroni) będą organizować na 100%. Wieczór nie był łatwy, wspomnienia zostają, wrażenia i emocje silne (u mnie zdecydowanie negatywne)