Komentarze użytkownika rojuan, strona 5
Przejdź do głównej strony użytkownika rojuan
-
oglądasz zdjęcia ,więc znaczy ,że dałem radę ;)
-
:) zanurzał się co chwilę aby muchy mu nie doskwierały :)
-
Wszystkie są poświęcone Buddzie. Większość powstała w XI-XIII wieku i podobno było ich nawet około 13000 . Do dzisiejszych czasów przetrwało ok 2000 .Teren na którym stoją jest niewielki ,( ok 42km2 ) Większość budowli została zniszczona podczas wojen ,powodzi i trzęsień ziemi. Powstawały podczas największej świetności Birmy , tzw. złotych wiekach. Ich przeznaczenie było różnorodne , niektóre służyły do modlitw ,inne stawiano ku pamięci zmarłych osób , jeszcze inne stawiano w honorze ważnych osób lub pamięci rodzin. Wielu królów tamtej epoki wspierało budowanie takich świątyń . Bagan stało się w tamtych wiekach prawdziwym międzynarodowym centrum kultury Buddyjskiej i studiów religijnych . Przybywali tam mnisi z tak dalekich terenów Azji jak Sri Lanka , Indie , Tajlandia , Kambodża. Junta rządząca Birmą stara się odbudowywać te budowle ,jednak niestety robi to bardzo nieudolnie , używając nowych cegieł i nie trzymając się historycznej architektury dlatego UNESCO wstrzymało przyznanie tytułu "miejsca światowego dziedzictwa".
-
Przyznam ,że też poznałem paru Birmańczyków w Tajlandii w sumie trochę przez przypadek bo nosiłem koszulkę z Birmańskim napisem i sami się do mnie garnęli :) Ci w Birmie są chyba jeszcze bardziej ...ciekawi? nie dotknięci jeszcze tak skomercjalizowanym życiem . Są to głównie uciekinierzy z prowincji Shan którą miałem okazję odwiedzić . Nieoficjalne statystyki mówią ,że jest ich w Tajlandii około dwóch milionów ,nie maja statusu uchodźcy i po prostu pracują nielegalnie. Ich ucieczki i wypedzenia były efektem zbrojnego ruchu oporu i walk powastańczych w tym rejonie który do dziś nie jest w pełni kontrolowany przez rząd. Niestety Partyzanci przegrali kilka konfliktów i teraz głównie ukrywaja się w górach . Częstym widokiem są tam ludzie zmuszani do pracy przy budowach dróg jako forma represji, pracują głównie kobiety i dzieci , bez zapłaty ,mężczyźni na siłe często sa wcielani do wojska ,wielu uciekło.
-
Tak , należę do tak zwanego grona sakwiarzy i trochę podróżowalem do tej pory po Europie na rowerze . W Birmie byłem jednak w innej roli i podróżowaliśmy czym się dało , ale udało mi się tam również zrobić kilka wycieczek rowerowych na wypożyczonych rowerach, co wzbudzało u miejscowych wiele zaciekawienia bo biały turysta jest tam jeszcze dość rzadkim widokiem a rowerem na prowincji to już zupełnie :)
-
W Birmie w wielu miejscach ,szczególnie w okolicach świątyń, można wykupić takiego ptaszka i wypuścić na wolność , ma to przynosić szczęście .
-
Dzieciak pomalowany tanaką , substancją otrzymywaną z przecierania kory ,drewna lub korzenia kilku gatunków drzew. W Birmie najczęściej używana przez kobiety i dzieci w celu ochrony przed słońcem ,jednak jest również traktowana jako ozdoba i często malowane są na twarzy różne kształty i wzory. Ten brzdąc zarabiał razem ze swoim dziadkiem oświetlając latarką korytarze świątyń w Bagan dla turystów
-
podobno w porze mokrej dopiero nabierają masy :) W momencie robienia tego zdjęcia 3 miesiące tam nie padało
-
na żywo wygląda nieziemsko :)
-
serio? hmm, no ja raczej uważam je za takie sobie , ale zaczynam widzieć plusy obecności na kolumberze bo można spojrzeć na fotki z perspektywy innych osób :) Dzięki za komplement :)
-
oglądasz zdjęcia ,więc znaczy ,że dałem radę ;)
-
:) zanurzał się co chwilę aby muchy mu nie doskwierały :)
-
Wszystkie są poświęcone Buddzie. Większość powstała w XI-XIII wieku i podobno było ich nawet około 13000 . Do dzisiejszych czasów przetrwało ok 2000 .Teren na którym stoją jest niewielki ,( ok 42km2 ) Większość budowli została zniszczona podczas wojen ,powodzi i trzęsień ziemi. Powstawały podczas największej świetności Birmy , tzw. złotych wiekach. Ich przeznaczenie było różnorodne , niektóre służyły do modlitw ,inne stawiano ku pamięci zmarłych osób , jeszcze inne stawiano w honorze ważnych osób lub pamięci rodzin. Wielu królów tamtej epoki wspierało budowanie takich świątyń . Bagan stało się w tamtych wiekach prawdziwym międzynarodowym centrum kultury Buddyjskiej i studiów religijnych . Przybywali tam mnisi z tak dalekich terenów Azji jak Sri Lanka , Indie , Tajlandia , Kambodża. Junta rządząca Birmą stara się odbudowywać te budowle ,jednak niestety robi to bardzo nieudolnie , używając nowych cegieł i nie trzymając się historycznej architektury dlatego UNESCO wstrzymało przyznanie tytułu "miejsca światowego dziedzictwa".
-
Przyznam ,że też poznałem paru Birmańczyków w Tajlandii w sumie trochę przez przypadek bo nosiłem koszulkę z Birmańskim napisem i sami się do mnie garnęli :) Ci w Birmie są chyba jeszcze bardziej ...ciekawi? nie dotknięci jeszcze tak skomercjalizowanym życiem . Są to głównie uciekinierzy z prowincji Shan którą miałem okazję odwiedzić . Nieoficjalne statystyki mówią ,że jest ich w Tajlandii około dwóch milionów ,nie maja statusu uchodźcy i po prostu pracują nielegalnie. Ich ucieczki i wypedzenia były efektem zbrojnego ruchu oporu i walk powastańczych w tym rejonie który do dziś nie jest w pełni kontrolowany przez rząd. Niestety Partyzanci przegrali kilka konfliktów i teraz głównie ukrywaja się w górach . Częstym widokiem są tam ludzie zmuszani do pracy przy budowach dróg jako forma represji, pracują głównie kobiety i dzieci , bez zapłaty ,mężczyźni na siłe często sa wcielani do wojska ,wielu uciekło.
-
Tak , należę do tak zwanego grona sakwiarzy i trochę podróżowalem do tej pory po Europie na rowerze . W Birmie byłem jednak w innej roli i podróżowaliśmy czym się dało , ale udało mi się tam również zrobić kilka wycieczek rowerowych na wypożyczonych rowerach, co wzbudzało u miejscowych wiele zaciekawienia bo biały turysta jest tam jeszcze dość rzadkim widokiem a rowerem na prowincji to już zupełnie :)
-
W Birmie w wielu miejscach ,szczególnie w okolicach świątyń, można wykupić takiego ptaszka i wypuścić na wolność , ma to przynosić szczęście .
-
Dzieciak pomalowany tanaką , substancją otrzymywaną z przecierania kory ,drewna lub korzenia kilku gatunków drzew. W Birmie najczęściej używana przez kobiety i dzieci w celu ochrony przed słońcem ,jednak jest również traktowana jako ozdoba i często malowane są na twarzy różne kształty i wzory. Ten brzdąc zarabiał razem ze swoim dziadkiem oświetlając latarką korytarze świątyń w Bagan dla turystów
-
podobno w porze mokrej dopiero nabierają masy :) W momencie robienia tego zdjęcia 3 miesiące tam nie padało
-
na żywo wygląda nieziemsko :)
-
serio? hmm, no ja raczej uważam je za takie sobie , ale zaczynam widzieć plusy obecności na kolumberze bo można spojrzeć na fotki z perspektywy innych osób :) Dzięki za komplement :)