Komentarze użytkownika rojuan, strona 4
Przejdź do głównej strony użytkownika rojuan
-
Poza stolicą gdzie reżim najbardziej zdegenerował społeczeństwo nie ma z tym żadnego problemu . W Rangunie ludzie się boją fotografowania ,ale już poza tym miastem jest pełna życzliwość a ludzie bardzo otwarci.
-
Dokładnie :) ale nie warto odwiedzać go w naszym okresie zimowym ,zwłaszcza ,że obcokrajowcy płacą za wejście 5 dolarów a lokalni 1 . No i oglądaliśmy takie rarytasy jak drzewa sosny ,wiśni itp :D bo dla nich to jest egzotyczne ;)
-
To nie sepia :) , bawiłem się czasem naświetlania przy zachodzie słońca .
-
Tak , ale ze względu na to ,że Birma to jeden z 3 najbardziej skorumpowanych krajów świata , jest tylko jedna firma która ma taki biznes w rejonie Bagan , czyli taki monopol. Oczywiście właściciel musi mieć świetne koneksje u lokalnego generała i dzielić się z nim pieniędzmi ( i pewnie jeszcze z kilkoma innymi) więc ceny są zaporowe. Taki lot kosztuje bagatela ok 250 dolarów za 40 minut. Jednak Bogaci Amerykanie i Europejczycy rezerwują takie loty razem z zorganizowanymi wycieczkami więc podobno nie mają problemu z klientami. 250 dolarów wystarcza na tydzień zwiedzania Birmy a jeśli ktoś potrafi oszczędzać to może i na 2 tygodnie więc nie skorzystałem :P
-
Każde plemię ma swój wzór chust , po tym można rozpoznać skąd są :) Birma to mozaika wielokulturowa ,jest tu ponad 100 różnych grup etnicznych , wiele z nich ma własny język lub dialekt.
-
Dymek to chyba każdy aparat by złapał :) Nie jestem profesjonalnym fotografem i tak naprawdę dopiero się uczę więc używam bardzo dobrego aparatu do nauki jakim jest lustrzanka Pentax K200D z kitowym obiektywem. Co prawda już go nie robią bo za dobry był :) ale polecam
-
Angielski otwiera cały świat :) To dawna kolonia brytyjska i choć znienawidzona to język starają się przyswajać. Co prawda to nie Holandia gdzie mam wrażenie ,że 95% ludzi zna angielski ale bez problemu można podróżować po Birmie.
-
o co chodzi z tymi odznakami? kto je przyznaje? i co one dają :)
-
Ten kraj jest tak biedny ,że historia takich pojazdów bywa długa :) . Najczęściej schemat wygląda tak : samochód ,autobus,ciężarówka sprzedaje się w Japonii, kiedy już się zużyje trafia do np Chin. Tam jest użytkowany wiele lat ,kiedy już tam się zużyje jest sprzedawany do Birmy i tu jest ciągle reinkarnowany :)
-
Tak , w sumie dlatego zrobiłem to zdjęcie . Jest to (niestety) bardzo popularny model kasku na motocykl w Birmie . Trochę nie rozumiem dlaczego. Pewnym wyjaśnieniem może być to ,że to hitler zapożyczył ten symbol z kultury indyjskiej (znak przynoszący szczęście) ale jak widać na zdjęciu często towarzyszy swastyce niemiecka flaga lub wrona. Dla nich Europa i jej historia jest praktycznie nieznana i nie mają w większości przypadków świadomości o znaczeniu tego symbolu dla europejczyków . Z pewnością Birmańczycy nie są rasistami :)
-
Poza stolicą gdzie reżim najbardziej zdegenerował społeczeństwo nie ma z tym żadnego problemu . W Rangunie ludzie się boją fotografowania ,ale już poza tym miastem jest pełna życzliwość a ludzie bardzo otwarci.
-
Dokładnie :) ale nie warto odwiedzać go w naszym okresie zimowym ,zwłaszcza ,że obcokrajowcy płacą za wejście 5 dolarów a lokalni 1 . No i oglądaliśmy takie rarytasy jak drzewa sosny ,wiśni itp :D bo dla nich to jest egzotyczne ;)
-
To nie sepia :) , bawiłem się czasem naświetlania przy zachodzie słońca .
-
Tak , ale ze względu na to ,że Birma to jeden z 3 najbardziej skorumpowanych krajów świata , jest tylko jedna firma która ma taki biznes w rejonie Bagan , czyli taki monopol. Oczywiście właściciel musi mieć świetne koneksje u lokalnego generała i dzielić się z nim pieniędzmi ( i pewnie jeszcze z kilkoma innymi) więc ceny są zaporowe. Taki lot kosztuje bagatela ok 250 dolarów za 40 minut. Jednak Bogaci Amerykanie i Europejczycy rezerwują takie loty razem z zorganizowanymi wycieczkami więc podobno nie mają problemu z klientami. 250 dolarów wystarcza na tydzień zwiedzania Birmy a jeśli ktoś potrafi oszczędzać to może i na 2 tygodnie więc nie skorzystałem :P
-
Każde plemię ma swój wzór chust , po tym można rozpoznać skąd są :) Birma to mozaika wielokulturowa ,jest tu ponad 100 różnych grup etnicznych , wiele z nich ma własny język lub dialekt.
-
Dymek to chyba każdy aparat by złapał :) Nie jestem profesjonalnym fotografem i tak naprawdę dopiero się uczę więc używam bardzo dobrego aparatu do nauki jakim jest lustrzanka Pentax K200D z kitowym obiektywem. Co prawda już go nie robią bo za dobry był :) ale polecam
-
Angielski otwiera cały świat :) To dawna kolonia brytyjska i choć znienawidzona to język starają się przyswajać. Co prawda to nie Holandia gdzie mam wrażenie ,że 95% ludzi zna angielski ale bez problemu można podróżować po Birmie.
-
o co chodzi z tymi odznakami? kto je przyznaje? i co one dają :)
-
Ten kraj jest tak biedny ,że historia takich pojazdów bywa długa :) . Najczęściej schemat wygląda tak : samochód ,autobus,ciężarówka sprzedaje się w Japonii, kiedy już się zużyje trafia do np Chin. Tam jest użytkowany wiele lat ,kiedy już tam się zużyje jest sprzedawany do Birmy i tu jest ciągle reinkarnowany :)
-
Tak , w sumie dlatego zrobiłem to zdjęcie . Jest to (niestety) bardzo popularny model kasku na motocykl w Birmie . Trochę nie rozumiem dlaczego. Pewnym wyjaśnieniem może być to ,że to hitler zapożyczył ten symbol z kultury indyjskiej (znak przynoszący szczęście) ale jak widać na zdjęciu często towarzyszy swastyce niemiecka flaga lub wrona. Dla nich Europa i jej historia jest praktycznie nieznana i nie mają w większości przypadków świadomości o znaczeniu tego symbolu dla europejczyków . Z pewnością Birmańczycy nie są rasistami :)