Komentarze użytkownika anna.wujec, strona 31
Przejdź do głównej strony użytkownika anna.wujec
-
Barwna relacja pełna Twoich własnych refleksji. Podróż, która pozostanie jak sądzę w Twojej głowie i sercu na zawsze. Poznawałeś Birmę wszystkimi zmysłami. Wspaniale się czyta Twój dziennik z wyprawy.
-
Można do nich podejść bardzo blisko i obserwować dosłownie z metra. Ilość tych ptaków w jednym punkcie robi wrażenie. Pamiętam te Marka głuptaki z Galapagos, bardzo mi się podobały i trochę inne były rzeczywiście.
-
Zgarnęłam go tele
-
Cień tego w środku
-
smyczek1974 uwierzyłeś, że one są żywe? Eeeee
-
Mówią o 20 tys. ale myślę, ze to w zaokrągleniu. To był okres lęgowy i trochę pisklaków przybyło a nie wiem czy je policzyli a ilu dorosłych wróciło z Australii. Jakiś pewnie wzór matematyczny na to mają.
-
To prawda Marku. Dwa dni wcześniej lało od rana do nocy. Wypogodziło się na kilka godzin. Strasznie trudno tam o dobre warunki. Nawet nie było wiatru a podobno potrafi tam solidnie powiać. Spotkałam na wyspie południowej ludzi, którzy podchodzili do tego trekingu kilka razy i wulkany nie dopuściły do siebie ludzi. Te chmury nad kraterami bardzo szybko się zmieniały. Na koniec przykryły i niebo i krajobraz.
-
Kolor nadaje kilkadziesiąt pierwiastków z tablicy Mendelejewa.
-
Oszałamiający jest ich widok po wielu godzinach w szaro-burej scenerii.
-
Niestety, Nowa Zelandia jest krajem winiarskim. Tak nawiasem mówiąc wina wyśmienite.
-
Barwna relacja pełna Twoich własnych refleksji. Podróż, która pozostanie jak sądzę w Twojej głowie i sercu na zawsze. Poznawałeś Birmę wszystkimi zmysłami. Wspaniale się czyta Twój dziennik z wyprawy.
-
Można do nich podejść bardzo blisko i obserwować dosłownie z metra. Ilość tych ptaków w jednym punkcie robi wrażenie. Pamiętam te Marka głuptaki z Galapagos, bardzo mi się podobały i trochę inne były rzeczywiście.
-
Zgarnęłam go tele
-
Cień tego w środku
-
smyczek1974 uwierzyłeś, że one są żywe? Eeeee -
Mówią o 20 tys. ale myślę, ze to w zaokrągleniu. To był okres lęgowy i trochę pisklaków przybyło a nie wiem czy je policzyli a ilu dorosłych wróciło z Australii. Jakiś pewnie wzór matematyczny na to mają.
-
To prawda Marku. Dwa dni wcześniej lało od rana do nocy. Wypogodziło się na kilka godzin. Strasznie trudno tam o dobre warunki. Nawet nie było wiatru a podobno potrafi tam solidnie powiać. Spotkałam na wyspie południowej ludzi, którzy podchodzili do tego trekingu kilka razy i wulkany nie dopuściły do siebie ludzi. Te chmury nad kraterami bardzo szybko się zmieniały. Na koniec przykryły i niebo i krajobraz.
-
Kolor nadaje kilkadziesiąt pierwiastków z tablicy Mendelejewa.
-
Oszałamiający jest ich widok po wielu godzinach w szaro-burej scenerii.
-
Niestety, Nowa Zelandia jest krajem winiarskim. Tak nawiasem mówiąc wina wyśmienite.