Przypomniała mi się moja wędrówka po Suwalszczyźnie... niesamowici są mieszkańcy, bardzo gościnni. Przez pierwsze dwa dni padało non stop, kiedy przechodziliśmy przez wieś, młoda dziewczyna wybiegła na drogę i zaprosiła nas na zupę szczawiową i ciasto drożdżowe:) innym razem nie mieliśmy gdzie rozbić namiotu i bez problemu mogliśmy rozbić się na podwórku, gospodarze również bardzo gościnni, poczęstowali nas obiadem i gorącą herbatą:)
Wędrowałam tydzień.... ruszyliśmy z Wigier a dotarliśmy do Wiżajn. Widoki na szlakach są cudowne, polecam!:)
Wędrowałam tydzień.... ruszyliśmy z Wigier a dotarliśmy do Wiżajn. Widoki na szlakach są cudowne, polecam!:)