Komentarze użytkownika gabi, strona 7
Przejdź do głównej strony użytkownika gabi
-
Niesamowite są te murale, bardzo podoba mi się klimat uliczek, ślicznie tam
-
Z ogromna przyjemnością obejrzałam w Twojej prezentacji miejsca, które niedawno z zachwytem zwiedzałam, mamy wiele identycznych zdjęć, Nepal to dla mnie najpiękniejszy kraj jaki widziałam,
pozdr.
Gabi
-
luciola, to nie jest tak zupełnie, bo dla nich ta ulica tam, śmierć a potem pochówek ( nie wiem czy to właściwe słowo) w rzece jest oczywista, wielu z nich o tym marzy, To jest coś czego my nie jesteśmy w stanie ani pojąc ani zrozumieć.
dziękuję za wizytę
,
pozdr.
-
Przedpole, ja umieralni jako takich nie widziałam, ale to co zobaczyłam wystarczyło mi aż nadto, tez bym tam drugi raz nie pojechała, ale nie żałuję, dziękuję za wizytę,
pozdr.
-
Iwonka, zgadza się, wyglądało to niesamowicie, tym bardziej, ze tych zniczy pływały tam setki.
-
Piękna kraina, zupełnie mi nieznana, kiedyś muszę zawitać i tam, podoba mi się panująca tam spokój i cisza, bardzo ładnie to sfotografowałaś, wiele fajnych detali i ciekawy opis,
pozdr.
Gabi
-
Prawdziwe salony, pełne smaku.
-
Piękny domek, aczkolwiek coś mi nie gra pomiedzy wejściem a resztą.
-
Chelsea, mi się wydaje, ze akurat tutaj moje zdjęcia straciły, może przez to pomniejszanie, nie wiem, a Twoje wszędzie są świetne, co do Indii, to ja też się zawsze zarzekałam, ze nigdy tam nie pojadę, jeszcze dużo życia Michał przed Tobą, także wcale się nie zdziwię jak wylądujesz kiedyś w Indiach i uraczysz nas wspaniałą prezentacją,
pozdrawiam
-
Witam, bardzo dziękuję wszystkim osobom, które zawitały na mojej prezentacji i ją tak pozytywnie oceniły. Mam nadzieję, ze wybaczycie mi fakt załączenia przez pomyłkę dwóch identycznych zdjęć, niestety nie potrafię w tej chwili poprzesuwać zdjęć, jutro moja prezentacja będzie wyglądać tak jak powinna, pierwsze próby zawsze niosą jakieś ryzyko. Moje kolejne prezentacje będą już znacznie lepiej dopracowane.
Hooltayka, dzięki, tutaj moim zdaniem jest gorsza jakość zdjęć, nie wiem od czego to zależy. Mój pierwszy wpis pod galerią zostawię sobie na pamiątkę :)
Ja osobiście nie żałuję pobytu w Wanarasi wcale, ponieważ jest to doświadczenie jedyne w swoim rodzaju, zupełnie inne jak wszystko to co do tej pory widziałam. Bo Waranasi to jest przeżycie, nie wycieczka.
Dziękuję za wizytę,
Kristina, ja myślę, ze w tym sformułowania tylko kochać lub tylko nienawidzić jest sporo przesady, bo pomiędzy kolorem czarnym i białym są jeszcze różne inne odcienie. Ja osobiście do dużych indyjskich miast już nie pojadę, ale np. Kerala albo Ladakh bardzo chętnie, to moje marzenie. Indie są dla nas czymś szokującym, nie żałuję decyzji wyjazdu właśnie tam, bo zobaczyłam bardzo wyraźnie jak różne może być życie ludzi i pojęcie szczęścia.
pozdrawiam wszystkich
Gabi
-
Niesamowite są te murale, bardzo podoba mi się klimat uliczek, ślicznie tam
-
Z ogromna przyjemnością obejrzałam w Twojej prezentacji miejsca, które niedawno z zachwytem zwiedzałam, mamy wiele identycznych zdjęć, Nepal to dla mnie najpiękniejszy kraj jaki widziałam,
pozdr.
Gabi -
luciola, to nie jest tak zupełnie, bo dla nich ta ulica tam, śmierć a potem pochówek ( nie wiem czy to właściwe słowo) w rzece jest oczywista, wielu z nich o tym marzy, To jest coś czego my nie jesteśmy w stanie ani pojąc ani zrozumieć.
dziękuję za wizytę
,
pozdr. -
Przedpole, ja umieralni jako takich nie widziałam, ale to co zobaczyłam wystarczyło mi aż nadto, tez bym tam drugi raz nie pojechała, ale nie żałuję, dziękuję za wizytę,
pozdr. -
Iwonka, zgadza się, wyglądało to niesamowicie, tym bardziej, ze tych zniczy pływały tam setki.
-
Piękna kraina, zupełnie mi nieznana, kiedyś muszę zawitać i tam, podoba mi się panująca tam spokój i cisza, bardzo ładnie to sfotografowałaś, wiele fajnych detali i ciekawy opis,
pozdr.
Gabi -
Prawdziwe salony, pełne smaku.
-
Piękny domek, aczkolwiek coś mi nie gra pomiedzy wejściem a resztą.
-
Chelsea, mi się wydaje, ze akurat tutaj moje zdjęcia straciły, może przez to pomniejszanie, nie wiem, a Twoje wszędzie są świetne, co do Indii, to ja też się zawsze zarzekałam, ze nigdy tam nie pojadę, jeszcze dużo życia Michał przed Tobą, także wcale się nie zdziwię jak wylądujesz kiedyś w Indiach i uraczysz nas wspaniałą prezentacją,
pozdrawiam -
Witam, bardzo dziękuję wszystkim osobom, które zawitały na mojej prezentacji i ją tak pozytywnie oceniły. Mam nadzieję, ze wybaczycie mi fakt załączenia przez pomyłkę dwóch identycznych zdjęć, niestety nie potrafię w tej chwili poprzesuwać zdjęć, jutro moja prezentacja będzie wyglądać tak jak powinna, pierwsze próby zawsze niosą jakieś ryzyko. Moje kolejne prezentacje będą już znacznie lepiej dopracowane.
Hooltayka, dzięki, tutaj moim zdaniem jest gorsza jakość zdjęć, nie wiem od czego to zależy. Mój pierwszy wpis pod galerią zostawię sobie na pamiątkę :)
Ja osobiście nie żałuję pobytu w Wanarasi wcale, ponieważ jest to doświadczenie jedyne w swoim rodzaju, zupełnie inne jak wszystko to co do tej pory widziałam. Bo Waranasi to jest przeżycie, nie wycieczka.
Dziękuję za wizytę,
Kristina, ja myślę, ze w tym sformułowania tylko kochać lub tylko nienawidzić jest sporo przesady, bo pomiędzy kolorem czarnym i białym są jeszcze różne inne odcienie. Ja osobiście do dużych indyjskich miast już nie pojadę, ale np. Kerala albo Ladakh bardzo chętnie, to moje marzenie. Indie są dla nas czymś szokującym, nie żałuję decyzji wyjazdu właśnie tam, bo zobaczyłam bardzo wyraźnie jak różne może być życie ludzi i pojęcie szczęścia.
pozdrawiam wszystkich
Gabi