Komentarze użytkownika mr_fixit, strona 38
Przejdź do głównej strony użytkownika mr_fixit
-
oj powoli to oni nie jeżdżą na tych bibkach...
-
oj i to mocna nadwórka tam mają!
-
szaszłyki są jak może widać z kurzych i kaczych że tak powiem oględnie... kuperków:-)
-
nie, tutaj pachniało na tyle zachęcająco że wsunąłem chińskiego hot-doga:-) bo to białe to takie kiełbaski ryżowe, używane zamiast naszej buły, rozcinają je i otulają nimi kiełbachę
-
ja tam nie co drżałem o swój dobytek, bo trochę tego wartościowego żelastwa na sobie miałem...
-
tu się na pewno zwiększa ilość jedzenia samego w sobie:-)
-
a ile się go czasem Piotrze trzeba naszukać...
-
kuniu - ja się kiedyż zadławię kawą przy czytaniu Twoich komentów! spocona modelka kurde:-) trema ją załatwiła, pozowała gościowi z drugiego końca świata:-)
-
MJ i choćby po to żeby takich tumanów nie dopuszczać do władzy powinniśmy w niedzielę wszyscy jak jeden mąż udać się i wrzucić tę jedną karteczkę do dużego pudełka z dziurką:-)
-
równie dobrze mogłoby tam być napisane że naleśnikiem nie da się podłubać w nosie:-) ale tak poważnie to spodobał mi się chiński na tyle, że poważnie zastanawiam się nad jego nauką. tym bardziej, że różne dialekty w mowie bazują na tym samym, wspólnym dla wszystkich języku pisanym.
-
oj powoli to oni nie jeżdżą na tych bibkach...
-
oj i to mocna nadwórka tam mają!
-
szaszłyki są jak może widać z kurzych i kaczych że tak powiem oględnie... kuperków:-)
-
nie, tutaj pachniało na tyle zachęcająco że wsunąłem chińskiego hot-doga:-) bo to białe to takie kiełbaski ryżowe, używane zamiast naszej buły, rozcinają je i otulają nimi kiełbachę
-
ja tam nie co drżałem o swój dobytek, bo trochę tego wartościowego żelastwa na sobie miałem...
-
tu się na pewno zwiększa ilość jedzenia samego w sobie:-)
-
a ile się go czasem Piotrze trzeba naszukać...
-
kuniu - ja się kiedyż zadławię kawą przy czytaniu Twoich komentów! spocona modelka kurde:-) trema ją załatwiła, pozowała gościowi z drugiego końca świata:-)
-
MJ i choćby po to żeby takich tumanów nie dopuszczać do władzy powinniśmy w niedzielę wszyscy jak jeden mąż udać się i wrzucić tę jedną karteczkę do dużego pudełka z dziurką:-)
-
równie dobrze mogłoby tam być napisane że naleśnikiem nie da się podłubać w nosie:-) ale tak poważnie to spodobał mi się chiński na tyle, że poważnie zastanawiam się nad jego nauką. tym bardziej, że różne dialekty w mowie bazują na tym samym, wspólnym dla wszystkich języku pisanym.