Komentarze użytkownika lmichorowski, strona 1535
Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski
-
Kasiu, relacja i zdjęcia rewelacyjne. Czekam z niecierpliwością na Guilin... Muszę jedna poprzeć Smyczka. Być w Chinach i jadać w amerykańskich Fast Foodach? To zupełnie jakby pojechać do Włoch i delektować się daniami z Pizza Hut. Przecież kuchnia chińska jest tak zróżnicowana. Mnie np. nigdy na Dalekim Wschodzie nie ciągnęło do europejskiego jedzenia. Ale cóż, de gustubus... itd. Pozdrawiam.
-
Brdzo lubię takie atrakcje, ale miałbym kłopot z żoną. Ona za (nomen, omen) Chiny by tu nie weszła...
-
Zaznaczenie położenia warszawskiego getta na planie miasta.
-
Dziękuję za spacer po Kijowie, celne komentarze, duży plus i wór plusików. Pozdrawiam.
-
Też wcześniej nie wiedziałem, że mieszkał w Kijowie. Ale z drugiej strony - akcja jego "Białej Gwardii" rozgrywa się właśnie w tym mieście...
-
Może tylko ten jeden, bo i ruch samochodowy był raczej rachityczny.
-
Dziękuję za odwiedzenie Kijowa i plusy. Pozdrowienia.
-
Agnieszko, miło było Cię gościć na rubieżach pięknej ziemi wielkopolskiej. Dziękuję za odwiedziny i plusa. Pozdrawiam.
-
Ciekawostka, że wówczas (listopad 1996) w takich plastikowych kubeczkach (opakowanie w tylu jogurtu) można było w kioskach spożywczych kupić wódkę...
-
Cóż, to se uż ne vrati,,, Mogę obiecać poprawę w przyszłości.
-
Kasiu, relacja i zdjęcia rewelacyjne. Czekam z niecierpliwością na Guilin... Muszę jedna poprzeć Smyczka. Być w Chinach i jadać w amerykańskich Fast Foodach? To zupełnie jakby pojechać do Włoch i delektować się daniami z Pizza Hut. Przecież kuchnia chińska jest tak zróżnicowana. Mnie np. nigdy na Dalekim Wschodzie nie ciągnęło do europejskiego jedzenia. Ale cóż, de gustubus... itd. Pozdrawiam.
-
Brdzo lubię takie atrakcje, ale miałbym kłopot z żoną. Ona za (nomen, omen) Chiny by tu nie weszła...
-
Zaznaczenie położenia warszawskiego getta na planie miasta.
-
Dziękuję za spacer po Kijowie, celne komentarze, duży plus i wór plusików. Pozdrawiam.
-
Też wcześniej nie wiedziałem, że mieszkał w Kijowie. Ale z drugiej strony - akcja jego "Białej Gwardii" rozgrywa się właśnie w tym mieście...
-
Może tylko ten jeden, bo i ruch samochodowy był raczej rachityczny.
-
Dziękuję za odwiedzenie Kijowa i plusy. Pozdrowienia.
-
Agnieszko, miło było Cię gościć na rubieżach pięknej ziemi wielkopolskiej. Dziękuję za odwiedziny i plusa. Pozdrawiam.
-
Ciekawostka, że wówczas (listopad 1996) w takich plastikowych kubeczkach (opakowanie w tylu jogurtu) można było w kioskach spożywczych kupić wódkę...
-
Cóż, to se uż ne vrati,,, Mogę obiecać poprawę w przyszłości.