Komentarze użytkownika 2_koty, strona 44
Przejdź do głównej strony użytkownika 2_koty
-
ale ma za to niezły widok z "łóżka"
-
Czas tu bardzo pomaga - po paru miesiącach dużo łatwiej zrobić selekcję zdjęć, kiedy przestaje myśleć o wysiłku jaki się włożyło w ich wykonanie. Dla mnie ogromną lekcją jest wykonanie albumu, gdzie muszę ograniczyć się do ok. 50 stron, czyli max 70 zdjęć - czasem okazuje się, że z bardzo dlugiej sesji nic nie jest warte wrzucenia, bo jedno cyknięte spontanicznie jest dużo ciekawsze. Dobrą szkołą jest też Kolumber, kiedy ulubione zdjęcie z rzadka dostaje plusa ;-)
-
PS obecnie trochę z tym przyhamowali
-
W Wielkiej Brytanii oficjalnie nie wolno robić zdjęć tłumowi - o ile zwykłe małpki policja ignorowała to już statyw był podejrzany - w prasie "fachowej" były informacje co mogą a czego nie, bo w ramach antyterrorystycznej paranoi
policja lubi tam nadużywać władzy.
-
w Wenecji pranie wisi nawet nad kanałami! Bardzo lubię widok suszącego się prania - wygląda trochę jak świąteczna dekoracja ;-)
-
ale może do niektórych ludzi dociera ile śmieci generujemy...
-
Marku - zdradź może trochę więcej planów wakacyjnych ;-) Ja na razie mam pewien tylko tydzień w Maroku i to w dodatku na wycieczce zorganizowanej :-O (jadę trochę jako osoba towarzyrząca), a z normalnych wakacji to myślimy o trekingu w północnej Norwegii, albo o konnej wyprawie w Mongolii. Trochę mam skomplikowane plany zawodowe na 2011 rok, więc na razie nic konkretnego nie planujemy. Może skończymy na krótkich, niemal weekendowych wypadach, kto wie.
Poza tym życzę Ci wspaniałego Nowego Roku uwiecznionego na jeszcze lepszych zdjęciach.
-
Jeszcze nie zdążyłam skończyć Twojej podróży, ale plus zdecydowanie należy się - świetne i zdjęcia i tekst.
-
Z hiszpańskim też można dać sobie radę - sprawdzone :-)
-
Bartku - chyba jestem troszkę młodsza, ale myślę podobnie. Uwielbiam popijać kawę obserwując zgiełk lokalnego życia, ale trudno mi odnaleźć urok w miejscach kręcących się wokół turystyki. Niestety z tym kojarzą mi się Włochy...
-
ale ma za to niezły widok z "łóżka"
-
Czas tu bardzo pomaga - po paru miesiącach dużo łatwiej zrobić selekcję zdjęć, kiedy przestaje myśleć o wysiłku jaki się włożyło w ich wykonanie. Dla mnie ogromną lekcją jest wykonanie albumu, gdzie muszę ograniczyć się do ok. 50 stron, czyli max 70 zdjęć - czasem okazuje się, że z bardzo dlugiej sesji nic nie jest warte wrzucenia, bo jedno cyknięte spontanicznie jest dużo ciekawsze. Dobrą szkołą jest też Kolumber, kiedy ulubione zdjęcie z rzadka dostaje plusa ;-)
-
PS obecnie trochę z tym przyhamowali
-
W Wielkiej Brytanii oficjalnie nie wolno robić zdjęć tłumowi - o ile zwykłe małpki policja ignorowała to już statyw był podejrzany - w prasie "fachowej" były informacje co mogą a czego nie, bo w ramach antyterrorystycznej paranoi
policja lubi tam nadużywać władzy. -
w Wenecji pranie wisi nawet nad kanałami! Bardzo lubię widok suszącego się prania - wygląda trochę jak świąteczna dekoracja ;-)
-
ale może do niektórych ludzi dociera ile śmieci generujemy...
-
Marku - zdradź może trochę więcej planów wakacyjnych ;-) Ja na razie mam pewien tylko tydzień w Maroku i to w dodatku na wycieczce zorganizowanej :-O (jadę trochę jako osoba towarzyrząca), a z normalnych wakacji to myślimy o trekingu w północnej Norwegii, albo o konnej wyprawie w Mongolii. Trochę mam skomplikowane plany zawodowe na 2011 rok, więc na razie nic konkretnego nie planujemy. Może skończymy na krótkich, niemal weekendowych wypadach, kto wie.
Poza tym życzę Ci wspaniałego Nowego Roku uwiecznionego na jeszcze lepszych zdjęciach. -
Jeszcze nie zdążyłam skończyć Twojej podróży, ale plus zdecydowanie należy się - świetne i zdjęcia i tekst.
-
Z hiszpańskim też można dać sobie radę - sprawdzone :-)
-
Bartku - chyba jestem troszkę młodsza, ale myślę podobnie. Uwielbiam popijać kawę obserwując zgiełk lokalnego życia, ale trudno mi odnaleźć urok w miejscach kręcących się wokół turystyki. Niestety z tym kojarzą mi się Włochy...