Komentarze użytkownika g_firlit, strona 61
Przejdź do głównej strony użytkownika g_firlit
-
Taka ścieżka może być dość zdradliwa, bo to nie via ferrata i nie widziałem żeby się ktokolwiek asekurował (sprzętowo), a noga poślizgnąć się może...
-
Ślicznie dziękuję za wizytę w Alpach. Pozdrawiam.
-
Ja byłem prymusem, więc mi się upiekło ;)
-
Zabrakło czasu na ucieranie orzeszków i bazylia też nie rosła tak wysoko ;)
-
z takim zestawieniem miałem do czynienia przez większość wędrówki
-
zadziwiające jak w takich warunkach zmienia się samopoczucie w zależności od zaspokojenia najprostszych potrzeb - poczucia bezpieczeństwa, ciepła, jedzenia...
-
w znacznej mniejszości...
-
tak samo jak mój niepokój...
-
Gratuluję córce powieści, a Tobie Agnieszko relacji. Bardzo przyjemnie mi się oglądało Twoją Litwę.
Te niebieskie, drewniane domki bardzo klimatyczne. Pozdrawiam.
-
Aż mnie łapka zaswędziała, bo pewnie w takiej ławie, w tamtych czasach to łatwo było dostać linijką... ;)
-
Taka ścieżka może być dość zdradliwa, bo to nie via ferrata i nie widziałem żeby się ktokolwiek asekurował (sprzętowo), a noga poślizgnąć się może...
-
Ślicznie dziękuję za wizytę w Alpach. Pozdrawiam.
-
Ja byłem prymusem, więc mi się upiekło ;)
-
Zabrakło czasu na ucieranie orzeszków i bazylia też nie rosła tak wysoko ;)
-
z takim zestawieniem miałem do czynienia przez większość wędrówki
-
zadziwiające jak w takich warunkach zmienia się samopoczucie w zależności od zaspokojenia najprostszych potrzeb - poczucia bezpieczeństwa, ciepła, jedzenia...
-
w znacznej mniejszości...
-
tak samo jak mój niepokój...
-
Gratuluję córce powieści, a Tobie Agnieszko relacji. Bardzo przyjemnie mi się oglądało Twoją Litwę.
Te niebieskie, drewniane domki bardzo klimatyczne. Pozdrawiam. -
Aż mnie łapka zaswędziała, bo pewnie w takiej ławie, w tamtych czasach to łatwo było dostać linijką... ;)