Komentarze użytkownika g_firlit, strona 60
Przejdź do głównej strony użytkownika g_firlit
-
Nie napiszę nic odkrywczego - p i ę k n i e!
-
Coś mi tu nie pasuje na tym zdjęciu....
... a już wiem... gacie nie wiszą na sznurkach ;)
-
Jakieś 100 lat temu z "Gazetą Wyborczą" wychodziły przewodniki. W tomie o Włoszech na okładce lub wkładce było zdjęcie z wybrzeża amalfitańskiego. Gapiłem się jak szpak w tulejkę...
Teraz znowu chcę tam pojechać, ... bo już raz chciałem ;)
PS Twoje zdjęcia są lepsze.
-
Cud, miód i nutella ... ;)
-
Zrozumiałem :) Ja też :)
-
Dzięki za Gardę. Pozdrawiam.
-
Taki miałem zamysł, fajnie że dostrzegłaś :)
-
Mają tyle różnego sprzętu i klamotów na pokładzie, że przynajmniej teoretycznie powinny dostarczać świeże rybki do lokalnych restauracji...
Ja nie widziałem żeby odbiły od brzegu, może to nie sezon na połowy... ;)
-
Akurat ich o to nie podejrzewałem, ale kto wie...
Dawno temu siedząc na plaży na Rozewiu usłyszałem dość głośny świst, podniosłem głowę i zobaczyłem smugę na niebie, która dość szybko zgasła. Czyli najpierw usłyszałem, a dopiero później zobaczyłem "spadającą gwiazdę"...
... no chyba że to nasz Wielki Brat coś testował...
-
Dawno, dawno bo to popołudnie ;)
-
Nie napiszę nic odkrywczego - p i ę k n i e!
-
Coś mi tu nie pasuje na tym zdjęciu....
... a już wiem... gacie nie wiszą na sznurkach ;) -
Jakieś 100 lat temu z "Gazetą Wyborczą" wychodziły przewodniki. W tomie o Włoszech na okładce lub wkładce było zdjęcie z wybrzeża amalfitańskiego. Gapiłem się jak szpak w tulejkę...
Teraz znowu chcę tam pojechać, ... bo już raz chciałem ;)
PS Twoje zdjęcia są lepsze. -
Cud, miód i nutella ... ;)
-
Zrozumiałem :) Ja też :)
-
Dzięki za Gardę. Pozdrawiam.
-
Taki miałem zamysł, fajnie że dostrzegłaś :)
-
Mają tyle różnego sprzętu i klamotów na pokładzie, że przynajmniej teoretycznie powinny dostarczać świeże rybki do lokalnych restauracji...
Ja nie widziałem żeby odbiły od brzegu, może to nie sezon na połowy... ;)
-
Akurat ich o to nie podejrzewałem, ale kto wie...
Dawno temu siedząc na plaży na Rozewiu usłyszałem dość głośny świst, podniosłem głowę i zobaczyłem smugę na niebie, która dość szybko zgasła. Czyli najpierw usłyszałem, a dopiero później zobaczyłem "spadającą gwiazdę"...
... no chyba że to nasz Wielki Brat coś testował... -
Dawno, dawno bo to popołudnie ;)