Komentarze użytkownika rebel.girl, strona 402
Przejdź do głównej strony użytkownika rebel.girl
-
-
hej, najtaniej to pewnie stopem. jest opcja pt. pociąg pospieszny: z wawy do granicy (ok. 50 zł?), bilet przez granicę u konduktora za jakieś 7 zł do miejscowości sestokai i stamtąd do wilna wg ichniejszego cennika, ale nie mam pojęcia ile. ponoć te pociągi na siebie czekają... nigdy jednak tej opcji nie próbowałam ;)
niestety traci się cały dzień na podróż...
swego czasu z warszawy jeździł autobus pkp intercity za ok. 100 zł w obie strony - czy dalej jeździ - nie mam pojęcia. opcja dosyć wygodna - wsiadasz o 23 na centralnym, rano jesteś na litwie ;)
-
swoją drogą interesujące, że voyager nie zbulwersował się jakoś puszkami po piwie i wódką z sokiem... ;)
-
nie, została w domu. nad wisłą tylko solę ;p
-
solniczka ;)
-
to nad wisłą ;) wszystkie śmieci wylądowały w siateczce, a następnie w koszu ;p
jeśli o to ci chodziło ;)
-
e, tam, podróże... ;) to raczej zwykłe szwendanie się koło domu ;) dzięki za plusa, kasiu ;)
-
dziękuję, cieszę się, że się podoba ;)
nie jestem fotografem, pstrykam często od niechcenia - dla własnej przyjemności, która się potęguje, gdy coś spodoba się innym. ale jakoś szczególnie na to nie liczę ;)
-
od kąta, oczywiście. jak na większości moich zdjęć.
poza tym - zrobione w biegu i bez statywu...
-
tak, wizzair. no i racja, nie rozpisałam się, w ogóle. nie mam czasu ani serca do tego za bardzo ostatnio. dzięki za wszystkie plusy!
-
hej, najtaniej to pewnie stopem. jest opcja pt. pociąg pospieszny: z wawy do granicy (ok. 50 zł?), bilet przez granicę u konduktora za jakieś 7 zł do miejscowości sestokai i stamtąd do wilna wg ichniejszego cennika, ale nie mam pojęcia ile. ponoć te pociągi na siebie czekają... nigdy jednak tej opcji nie próbowałam ;)
niestety traci się cały dzień na podróż...
swego czasu z warszawy jeździł autobus pkp intercity za ok. 100 zł w obie strony - czy dalej jeździ - nie mam pojęcia. opcja dosyć wygodna - wsiadasz o 23 na centralnym, rano jesteś na litwie ;) -
swoją drogą interesujące, że voyager nie zbulwersował się jakoś puszkami po piwie i wódką z sokiem... ;)
-
nie, została w domu. nad wisłą tylko solę ;p
-
solniczka ;)
-
to nad wisłą ;) wszystkie śmieci wylądowały w siateczce, a następnie w koszu ;p
jeśli o to ci chodziło ;) -
e, tam, podróże... ;) to raczej zwykłe szwendanie się koło domu ;) dzięki za plusa, kasiu ;)
-
dziękuję, cieszę się, że się podoba ;)
nie jestem fotografem, pstrykam często od niechcenia - dla własnej przyjemności, która się potęguje, gdy coś spodoba się innym. ale jakoś szczególnie na to nie liczę ;) -
od kąta, oczywiście. jak na większości moich zdjęć.
poza tym - zrobione w biegu i bez statywu... -
tak, wizzair. no i racja, nie rozpisałam się, w ogóle. nie mam czasu ani serca do tego za bardzo ostatnio. dzięki za wszystkie plusy!
nogi ostre mam na drugiej focie, ale co się będę butami chwalić?