Komentarze użytkownika jolrop, strona 76
Przejdź do głównej strony użytkownika jolrop
-
...minę groźną ma, ale zwróć uwagę na szczegóły stroju. Nawt klamerkę przy pasku widać.
-
no nie do końca. A ten na motorze?
-
...masz rację Sławku. W Kryszynianach, z tego co pamiętam, mieszkają z nadania króla Sobieskiego, Tatarzy. Też chętnie pojechałabym. Może jakieś kolumberowe tegoroczne spotkanie tam urządzić?
-
Zawsze fotografuję rzeźby na placach i chodnikach, choć często nie wiem co przedstawiają. Ta jest dla mnie bardzo przejmująca, skojarzyła mi się z krzykiem rozpaczy.
-
...jak już się wejdzie na dziedziniec to powala rozmiarami. I dekoracyjnościá.
-
To była chyba aleja bez wydzielonych chodników. Szliśmy nią do meczetu.
-
...z tą różnicą, że nikt na podłodze nie siedzi i nie musi być skromnie ubrany. Najwięcej polityki uprawia się w kościołach i tak jest od prawie 2000 lat.
-
Oj Piotrze, był tak różnorodny i wszyscy żyli tak zgodnie, że jak u nas nastał 1989 to oni szybciutko się rozpadli. Taki kolos na glinianych nogach. Pamiętam Sylwestra w 1981 w Azerbejdżanie. Rano staruszek portier, zasuszony Azer pamiętający zapewnę batiuszkę Romanowa, powiedział podając mi kożuch: ech wy, poliaki. Tak was mało i taki niespokojny naród. A nas w zgodzie 100 narodōw żyje. Po 10 latach nie było czego zbierać.
-
No tak. Kontrast z pierwszym planem niewątpliwie, ale na dywanie przycupnęły w białych czarczafach
-
...no cōż. Allah akbar☺
-
...minę groźną ma, ale zwróć uwagę na szczegóły stroju. Nawt klamerkę przy pasku widać.
-
no nie do końca. A ten na motorze?
-
...masz rację Sławku. W Kryszynianach, z tego co pamiętam, mieszkają z nadania króla Sobieskiego, Tatarzy. Też chętnie pojechałabym. Może jakieś kolumberowe tegoroczne spotkanie tam urządzić?
-
Zawsze fotografuję rzeźby na placach i chodnikach, choć często nie wiem co przedstawiają. Ta jest dla mnie bardzo przejmująca, skojarzyła mi się z krzykiem rozpaczy.
-
...jak już się wejdzie na dziedziniec to powala rozmiarami. I dekoracyjnościá.
-
To była chyba aleja bez wydzielonych chodników. Szliśmy nią do meczetu.
-
...z tą różnicą, że nikt na podłodze nie siedzi i nie musi być skromnie ubrany. Najwięcej polityki uprawia się w kościołach i tak jest od prawie 2000 lat.
-
Oj Piotrze, był tak różnorodny i wszyscy żyli tak zgodnie, że jak u nas nastał 1989 to oni szybciutko się rozpadli. Taki kolos na glinianych nogach. Pamiętam Sylwestra w 1981 w Azerbejdżanie. Rano staruszek portier, zasuszony Azer pamiętający zapewnę batiuszkę Romanowa, powiedział podając mi kożuch: ech wy, poliaki. Tak was mało i taki niespokojny naród. A nas w zgodzie 100 narodōw żyje. Po 10 latach nie było czego zbierać.
-
No tak. Kontrast z pierwszym planem niewątpliwie, ale na dywanie przycupnęły w białych czarczafach
-
...no cōż. Allah akbar☺