Komentarze użytkownika bartek_sleczka, strona 531

Przejdź do głównej strony użytkownika bartek_sleczka

  1. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (10.05.2010 20:35)
    Moniko, zdanie mamy bardzo podobne, a możliwości nieco inne :) i szczerze Ci zazdroszczę większej swobody w dysponowaniu czasem :) Kiedyś, jeden człowiek, w sumie miły, zrugał mnie że to co piszę, to nie są podróże, tylko wycieczki. Więc na wszelki wypadek uprzedzam lojalnie :))))
    Zapraszam dalej i pozdrawiam ciepło, bArtek
  2. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (10.05.2010 20:33)
    @zfieszu, mam nadzieję, że net Ci przyspieszy :) Wiem, że to moja wina, bo nie potrafiłem obciąć bardziej ilości zdjęć, ale jakoś miałem z tym kłopot. Poza tym, postawiłem na dość detaliczną narrację, to i fotek chciałem dać więcej, co by było jasne o czym pisałem.
    Dzięki za odwiedziny :)
    Pzdr/bArtek
  3. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (10.05.2010 20:31)
    Renato, bardzo dziękuję za wytrwałe zwiedzanie moim expressem :)
    Pozdrawiam, bArtek
  4. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (10.05.2010 12:04)
    świetne zdjęcie... ++++++
  5. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (10.05.2010 11:45)
    Krzyśku, dzięki - nie wiem dlaczego umknął mi Twój komentarz :)
  6. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (09.05.2010 22:51)
    Jak zawsze .....
  7. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (09.05.2010 22:51)
    Smoku, jak sama nazwa wskazuje "express" to rzeczywiście musiałem się spieszyć... Ale jak napisałem poniżej do Moniki, można z tym żyć, a kompromis jest czasami jedynym wyjściem. Na razie planuję samodzielny (bez biura) wyjazd do Nowej Zelandii (ponownie). Do krajów hiszpańskojęzycznych się nie pcham z powodu problemów komunikacyjnych.
    Zapraszam dalej, z przyjemnością poczytam Twoje komentarze z porównaniem.
    Pzdr/bArtek
  8. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (09.05.2010 22:48)
    Moniko, bardzo zazdroszczę tego, że masz więcej czasu. Ja z kolei niestety nie... i to zmusza do takiej a nie innej formy zwiedzania. Po kolejnej takiej wycieczce mam dość dobre wrażenia. Oczywiście są kompromisy (straszne), ale jednak w dwa tygodnie można zobaczyć mnóstwo i nie zaprzątać sobie głowy kwestiami bardzo przyziemnymi i zająć się wyciśnięciem z tematu co się da. Jestem bardzo mile zaskoczony tym, że dotychczas spotkaliśmy samych super współpodróżników, którzy rzeczywiście wiedzieli po co się jedzie na taką formę zwiedzania i nie oczekiwali luksusów Hiltona, tylko jak najwięcej wrażeń. Można to polubić, choć oczywiście miejscami szlag trafia.
    Pzdr/bArtek

  9. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (09.05.2010 22:44)
    Marku, cieszę się, że Ci się podoba moja pisanina - i zdjęcia ;) Ja też przerywam przed poniedziałkiem :(
    bArtek
  10. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (09.05.2010 22:41)
    Chyba coś pośrodku.... Ale raczej ten z prawej był mały...