Komentarze użytkownika chinska_zaba, strona 134
Przejdź do głównej strony użytkownika chinska_zaba
-
ja czytam, a podczas tego przymusowego leżakowania przeczytam chyba wszystkie zaległe relacje. tymczasem jednak spróbuję może zasnąć, ech. dobranoc.
-
e tam, wzorek brzmi lepiej, groźniej :)
nie bądź fałszywym skromnisiem, pozostań samozwańczym prorokiem :)
-
omamy... możliwe.
szyderczy wzorek... tak, tak... nie wiem, o czym mowisz. niestety jestem zbyt leniwa, by pisac relacje na zywo. ale moje noworoczne postanowienie brzmi - to sie musi zmienic, los amigos. or sth like that.
-
no jak bez światła? ja widzę dużo
-
ja nawet tych nie na żywo nie skończyłam :/ a w podróżach służbowych to na razie przoduje chyba marcin i mąż saltus, bo ja nic o nich nie wiem ;p
i nie wiem, dlaczego przeczytałam: podróż poślubną...
-
a bedziesz nam wysylal relacje na zywca? :)
to cie puscimy na urlop, inaczej tego nie widze ;)
-
też miałam i co? żabia grypa.
-
ty to powiedziałeś :)
-
wróciłam, ale chora. zarażam :]
-
ja jeszcze jestem, wyspałam się podczas mierzenia gorączki i teraz pewnie będę się przewracać do 2, ech.
Dino, powodzenia.
-
ja czytam, a podczas tego przymusowego leżakowania przeczytam chyba wszystkie zaległe relacje. tymczasem jednak spróbuję może zasnąć, ech. dobranoc.
-
e tam, wzorek brzmi lepiej, groźniej :)
nie bądź fałszywym skromnisiem, pozostań samozwańczym prorokiem :) -
omamy... możliwe.
szyderczy wzorek... tak, tak... nie wiem, o czym mowisz. niestety jestem zbyt leniwa, by pisac relacje na zywo. ale moje noworoczne postanowienie brzmi - to sie musi zmienic, los amigos. or sth like that. -
no jak bez światła? ja widzę dużo
-
ja nawet tych nie na żywo nie skończyłam :/ a w podróżach służbowych to na razie przoduje chyba marcin i mąż saltus, bo ja nic o nich nie wiem ;p
i nie wiem, dlaczego przeczytałam: podróż poślubną... -
a bedziesz nam wysylal relacje na zywca? :)
to cie puscimy na urlop, inaczej tego nie widze ;) -
też miałam i co? żabia grypa.
-
ty to powiedziałeś :)
-
wróciłam, ale chora. zarażam :]
-
ja jeszcze jestem, wyspałam się podczas mierzenia gorączki i teraz pewnie będę się przewracać do 2, ech.
Dino, powodzenia.