Komentarze użytkownika powsinoga45, strona 193

1. Kuniu - chodziło mi o życzliwość, o życzliwość :)
2. Zfiesz(u) - mea culpa!!!
3. Rebelio :) - mogiesz tak mówić, ale nie jestem pewna, czy to mój patent...
4. Nikt nie chce pomóc Powsinodze :(

Ha! Teraz coś wymyśliłam!
Mam prośbę dot. fotografii - ale teraz idę już nyny (czyli spać; to taki zwrot dialektalny :) )
Gdyby chciał mi kto pomóc, to proszę mi tu powiedzieć, to nic wielkiego, ale nie mogę sobie poradzić, bo... no :)
Ta Vista z przyległościami... tu wszystko inne :)
Dobranoc.

To też!!! :)))))
Ja już nie wiem, ale to był taki długi tekst... chyba o tych napojach i upale - no, mówię: jestem nieżywa z powodu śmiechu, to nie pomnę :)

Kuniu, teraz uważaj, bo piszę pomału, albowiem porąbały mi się literki na klawiaturze... A chcę, żeby było dobrze...
:)
Otóż: gdzieś daleko w dyskusji o netykiecie (tak to w skrócie nazwę) robiłeś takie ekwilibrystyki słowne, że nadają się do "Szpilek" (Ty już nie wiesz, co to :) ), a przy tym wyszła cała Twoja życzliwość!
Weszłam na tę dyskusję teraz po północy, dziś znaczy :) I te ekwili- tak mnie...! :)

No, nie da się bez nerwów pisać na takim pomieszanym alfabecie!

Postanowiłam sobie, że TU żadnych plusów / minusów nie postawię!!! I dotrzymam!!! :)

Cuda się dzieją! Mimbla wskoczyła między moje 2 posty / wpisy (?) JAK? :))
:) Dzięx, jak to mówią młodzi-gniewni... :)

Bardzo dziękuję za krzyżyki - coś mi się rachunek nie zgadza i nie wiem, komu dziękować imiennie... Jedne mejle doszły, innych brak i już przez tych kilka dni niebytu pogubiłam się, biedna...

Lubię Was :)

Słowo było na początku, potem powstał obraz :)
Mnie bardziej 'kręci' słowo, może to nawet widać?...
Kuniu mnie prawie zabił, chyba na 1. stronie, już z wrażenia nie wiem... Lubię ten ton :)
A Zfiesz ze swoim amatorskim wymądrzaniem :))) czy jakoś tak :))) - Rewelacyjnyś!!! (że tak to napiszę po średniopolsku :) )
Nie znikajcie... jak dla mnie...
:)
Pozdrawiam wszystkich!

Masz rację.
Zresztą o kupowaniu nie było tu mowy...
A swoją drogą... Od dawna rozmyślam w życiu nad tym, dlaczego ma obowiązywać jeden model szczęścia i dlaczego to ma być model zachodni... ale to już naprawdę bez związku...

Powieść-rzeka. I ta Góra Parkowa!!!