Komentarze użytkownika kazikss, strona 5
Przejdź do głównej strony użytkownika kazikss
-
Boże ale się głodny zrobiłem. Nie ma to jak porządna włoska kuchnia.
-
Wszystkie trzy zamki w Bellinzonie są na liście UNESCO.
-
Bardzo poetycki opis, co naprawde sprawia ze do Wilna chce się przyjechac i poczuć tą atmosferę. Posiadasz naprawdę dużą wiedzę (i tą o Wilnie i ogólną z kultury i sztuki) co w połączeniu z lekkim piórem sprawia że opisy twoich podróży czyta się bardzo przyjemnie i można się z nich wiele dowiedzieć.
I extra tytuł. Wielki plus.
-
A ile czasu zajmuje dojazd z warszawy do jakiegos sensownego parkingu? I jeszcze jedno question, czy w Kozienicach lub gdzies po drodze są jakies sensowne lokale na kawę i cos do zjedzenia?
I wielka szkoda ze nie ma calego opisu tylko link.
-
Bardzo ładne zdjęcia, generalnie podziwiam ludzi którym sie takie sztuczki udają, ja tej fotografii zupełnie nie rozumiem i nie umiem inaczej niz na "auto":). Naprawde super i bardzo artystycznie zrobione. Fajny też pomysł żeby się znaleźć po drugiej stronie Wisły.
-
Niezle, na samo czytanie takiej wyprawy rowerowej moj tylek mowi ze nigdy w zyciu mam sie na cos takiego nie porywac:).
Naprawde szacun:).
-
Zobacz jekie mają wielkie dzwonki:)
-
No to z niecierpliwością czekamy na twoją relację:). My jesteśmy miłośnikami plaż więc chcieliśmy też zaznać "po trochu wszystkiego" czyli góry+morze :). Stąd plany na Agadir (niestety mamy mało informacji o fajnych miejscach nad morzem w Maroku, pewnie wyjdzie troche "w praniu". Co da targów to jesteśmy miłośnikami wszelkiego rodzaju targowania, uwielbiamy te klimaty (nawet nie potrzeba nam kupowac poprostu lubimy pochodzic), wiec zamierzamy zwiedzic wszystkie te o ktorych slyszelismy ze sa fajne. Marakesz z gory traktujemy jako lekko przereklamowany i raczej nie zamierzamy tam duzo kupowac, chcemy raczej potraktowac go jako baze wypadową, ale po twojej uwadze nt. Ouarzazate może zamienimy ta lokalizację (te dwa miasta nie są daleko od siebie a Ouarzazate jest zdecydowanie bliżej naszych "celów" (miedzy innymi dolin Dara i Dades).
O targowaniu to z pewnoscia bedziemy pamietac (żona ma do tego niesamowitą żyłkę do tego zazwyczaj z arabami przechodzi na rosyjski ktorym mowi bardzo plynnie, w Egipcie generalnie w kilku sklepach wyzywali nas do ruskiej mafii:).
Co do podróżowania to zalezy oczywiście od cen (znasz moze przykładową róznice miedzy CTM a zwyklymi lokalesowymi busami?) ale pewnie bedziemy sie tymi lepszymi poruszac ale conajmniej jednej podruży w lokalnych klimatach (zwlaszcza po opisie zfiesza:). W tajlandii bylo to niesamowite ale i bardzo fajne przezycie.
Apropo srodkow transportu mam pytanie czy w miastach latwo jest znalezc "przewodnikow" do wartych zobaczenia miejsc posiadajacych transport samochodowy i ile to kosztuje (zastanawiamy sie nad czasowym wypozyczaniem samochodu).
Dzieki za wszelkie info (apropo czytalem wszystko co jest na kolumberze o maroku, a generalnie zbieram teraz informacje).
-
Dzieki za cenne informacje, postarałem się poprawić opis miasta. Niestety nie jestem niemieckojęzyczny (moja żona na szczęście tak) i wykazuje się lekką ignorancją do nazw własnych w tym języku, która objawia się w praktycznym zapominaniu nazw miejsc.
Co do uwagi dotyczacej muzeum to sie zgodze ze dużo ludzi je niesłusznie ignoruje, nam niestaty niestarczyło czasu na więcej (a w Szwajcarii jest pod tym względem co oglądać), ale chociaż galerię Rosengardów zobaczyliśmy i jeszcze raz to napisze NAPRAWDĘ WARTO.
Co do galerii, mostu (to jest generlana uwaga dotyczaca miast w szwajcarii) naprawdę opłaca się poświęcić te 5 minut i udać się do centrum turystycznego (jest na każdym dworcu). Mostem przeszliśmy bo taki był "szlak" wędrówki miejskiej (na mapie miasta jest zaznaczony sugerowany kierunek zwiedzania wraz z opisami wszystkich ciekawych miejsc). O galerii też dowiedzieliśmy się tam na miejscu z ulotek i po rozmowie z "informatorem turystycznym" zdecydowaliśmy że z tego tysiąca muzeów to bedzie dla nas najwartościowsze.
-
Niesamowita wyprawa! Super opis i piekne zdjęcia, sam bym tak chcial
-
Boże ale się głodny zrobiłem. Nie ma to jak porządna włoska kuchnia.
-
Wszystkie trzy zamki w Bellinzonie są na liście UNESCO.
-
Bardzo poetycki opis, co naprawde sprawia ze do Wilna chce się przyjechac i poczuć tą atmosferę. Posiadasz naprawdę dużą wiedzę (i tą o Wilnie i ogólną z kultury i sztuki) co w połączeniu z lekkim piórem sprawia że opisy twoich podróży czyta się bardzo przyjemnie i można się z nich wiele dowiedzieć.
I extra tytuł. Wielki plus. -
A ile czasu zajmuje dojazd z warszawy do jakiegos sensownego parkingu? I jeszcze jedno question, czy w Kozienicach lub gdzies po drodze są jakies sensowne lokale na kawę i cos do zjedzenia?
I wielka szkoda ze nie ma calego opisu tylko link. -
Bardzo ładne zdjęcia, generalnie podziwiam ludzi którym sie takie sztuczki udają, ja tej fotografii zupełnie nie rozumiem i nie umiem inaczej niz na "auto":). Naprawde super i bardzo artystycznie zrobione. Fajny też pomysł żeby się znaleźć po drugiej stronie Wisły.
-
Niezle, na samo czytanie takiej wyprawy rowerowej moj tylek mowi ze nigdy w zyciu mam sie na cos takiego nie porywac:).
Naprawde szacun:). -
Zobacz jekie mają wielkie dzwonki:)
-
No to z niecierpliwością czekamy na twoją relację:). My jesteśmy miłośnikami plaż więc chcieliśmy też zaznać "po trochu wszystkiego" czyli góry+morze :). Stąd plany na Agadir (niestety mamy mało informacji o fajnych miejscach nad morzem w Maroku, pewnie wyjdzie troche "w praniu". Co da targów to jesteśmy miłośnikami wszelkiego rodzaju targowania, uwielbiamy te klimaty (nawet nie potrzeba nam kupowac poprostu lubimy pochodzic), wiec zamierzamy zwiedzic wszystkie te o ktorych slyszelismy ze sa fajne. Marakesz z gory traktujemy jako lekko przereklamowany i raczej nie zamierzamy tam duzo kupowac, chcemy raczej potraktowac go jako baze wypadową, ale po twojej uwadze nt. Ouarzazate może zamienimy ta lokalizację (te dwa miasta nie są daleko od siebie a Ouarzazate jest zdecydowanie bliżej naszych "celów" (miedzy innymi dolin Dara i Dades).
O targowaniu to z pewnoscia bedziemy pamietac (żona ma do tego niesamowitą żyłkę do tego zazwyczaj z arabami przechodzi na rosyjski ktorym mowi bardzo plynnie, w Egipcie generalnie w kilku sklepach wyzywali nas do ruskiej mafii:).
Co do podróżowania to zalezy oczywiście od cen (znasz moze przykładową róznice miedzy CTM a zwyklymi lokalesowymi busami?) ale pewnie bedziemy sie tymi lepszymi poruszac ale conajmniej jednej podruży w lokalnych klimatach (zwlaszcza po opisie zfiesza:). W tajlandii bylo to niesamowite ale i bardzo fajne przezycie.
Apropo srodkow transportu mam pytanie czy w miastach latwo jest znalezc "przewodnikow" do wartych zobaczenia miejsc posiadajacych transport samochodowy i ile to kosztuje (zastanawiamy sie nad czasowym wypozyczaniem samochodu).
Dzieki za wszelkie info (apropo czytalem wszystko co jest na kolumberze o maroku, a generalnie zbieram teraz informacje). -
Dzieki za cenne informacje, postarałem się poprawić opis miasta. Niestety nie jestem niemieckojęzyczny (moja żona na szczęście tak) i wykazuje się lekką ignorancją do nazw własnych w tym języku, która objawia się w praktycznym zapominaniu nazw miejsc.
Co do uwagi dotyczacej muzeum to sie zgodze ze dużo ludzi je niesłusznie ignoruje, nam niestaty niestarczyło czasu na więcej (a w Szwajcarii jest pod tym względem co oglądać), ale chociaż galerię Rosengardów zobaczyliśmy i jeszcze raz to napisze NAPRAWDĘ WARTO.
Co do galerii, mostu (to jest generlana uwaga dotyczaca miast w szwajcarii) naprawdę opłaca się poświęcić te 5 minut i udać się do centrum turystycznego (jest na każdym dworcu). Mostem przeszliśmy bo taki był "szlak" wędrówki miejskiej (na mapie miasta jest zaznaczony sugerowany kierunek zwiedzania wraz z opisami wszystkich ciekawych miejsc). O galerii też dowiedzieliśmy się tam na miejscu z ulotek i po rozmowie z "informatorem turystycznym" zdecydowaliśmy że z tego tysiąca muzeów to bedzie dla nas najwartościowsze. -
Niesamowita wyprawa! Super opis i piekne zdjęcia, sam bym tak chcial